Shuu | Festyn |

1.4K 98 2
                                    

Shot dla UroczaLalisa

Ściąga:

[T/i] - twoje imię

[I/p] - imię przyjaciółki

Idąc przez miasto patrzyłaś na wszystkie atrakcje. Od dziś, przez tydzień, odbywa się festyn letni a ty nie potrafiłaś wyciągnąć swojego chłopaka, żeby z tobą poszedł, więc towarzyszy ci [I/p].

- Patrz! Tam jest wata cukrowa! - krzyknęła szczęśliwa i pociągnęła cię za sobą. Dziewczyna kupiła dwie duże waty dając ci jedną. Ruszyłyście dalej jedząc przysmak. Westchnęłaś widząc kolejne zakochane pary.

- [T/i], nie dołuj się. Jesteśmy tu razem, olać facetów. Oni nie potrafią robić nic ciekawego. - odparła dziewczyna obejmując się ręką. Jej chłopak też nie chciał iść z wami. Zaśmiałaś się na jej słowa.

- Po prostu szkoda, że Shuu nie poszedł ze mną, bo chciałam spędzić z nim trochę czasu. Ostatnio nie widujemy się za często, bo ciągle gdzieś wyjeżdża i go nie ma. Jak w końcu na niego trafiam to nie ma czasu lub śpi, bo jest zmęczony. - odpowiedziałaś też ją obejmując. Taka przyjaciółka to skarb. Zawsze cię pociesza, nawet jeśli ma olać swojego chłopaka.

- Rozumiem, że jest ci ciężko, ale spójrz na to z drugiej strony. W końcu możemy się razem pobawić! Chodź, idziemy na karuzelę! - powiedziała. Zaciągnęła cię na wielki, diabelski młyn. Kiedy zatrzymałyście się u góry, mignęła ci na dole charakterystyczna blond czupryna. Chciałaś się wychylić, żeby sprawdzić swoje przypuszczenia, ale barierka bezpieczeństwa ci to uniemożliwiła.

- [I/p] widziałaś? Tam na dole! - odparłaś do przyjaciółki. Ona tylko się rozejrzała.

- Nic szczególnego tam nie ma. - odpowiedziała. Młyn ruszył dalej i zrobił pięć okrążeń. Nadal miałaś wrażenie, że Shuu gdzieś tu był.

Zeszłyście z młyna. [I/p] od razu pociągnęła cię do stanowiska ze słodyczami. Ty przeszłaś sobie na bibeloty. Po chwili przyjaciółka przyszła do ciebie obładowana słodkościami.

- Idziemy zobaczyć pokaz fajerwerków? - spytała a ty skinęłaś głową na potwierdzenie. Podeszłyście do strefy, gdzie można usiąść, żeby oglądać pokaz. [I/p] położyła rzeczy na stoliku.

- [T/i], przestań myśleć o tym leniu i podziwiaj fajerwerki. - odparła. Spojrzałaś na nią, ale nie chciałaś się kłócić. Podciągnęłaś nogi do siebie i usiadłaś po turecku. [I/p] zajęła się na chwilę telefonem a ty poczułaś jak ktoś objął cię od tyłu. Odwróciłaś się i od razu uśmiechnęłaś się szeroko.

- Jednak przyszedłeś! - krzyknęłaś rzucając się wampirowi na szyję. Shuu mocno cię przytulił. Cieszyłaś się, że jednak postanowił do ciebie dołączyć.

- Przemyślałem to i chciałem spędzić z tobą trochę czasu. - powiedział sadzając cię na swoich kolanach. Wtuliłaś się w niego.

- Nie! Miałyśmy się bawić w dwie! Idź stąd Shuu! - krzyknęła [I/p] a ty wytrzeszczyłaś oczy. Nigdy się tak nie zachowywała.

- [I/p], co ci się stało? Przecież w trójkę też możemy spędzić czas. - odparłaś mocniej chwytając chłopaka. Ona tylko podniosła się.

- Nie możemy! Mam dość facetów i nie chcę mieć z nimi nic wspólnego! - powiedziała twardo. Wzięła swoje rzeczy i odeszła od was. Chciałaś za nią iść, ale Shuu ci nie pozwolił.

- Chłopak z nią zerwał. - oznajmił beznamiętnie

- To czemu nic nie powiedziała? - spytałaś smutniejąc. Przytuliłaś się do wampira.

- Możemy wrócić do domu? - zapytałaś szeptem. Wampir tylko pokiwał głową. Oboje wstaliście. Shuu złapał twoją dłoń i splótł wasze palce. Razem wróciliście do rezydencji. W środku poszliście do pokoju blondyna. Podszedł do szafki nocnej i wyjął z niej małe pudełko.

- Ostatnio nie było mnie przy tobie. Między innymi załatwiałem to. - powiedział podając ci opakowanie. Otworzyłaś je i zobaczyłaś piękny, złoty naszyjnik.

- Shuu, on jest piękny. Dziękuję! - odparłaś i przytuliłaś się do wampira. Mocno cię objął a po chwili pomógł ci zapiąć naszyjnik.

- Abyś zawsze o mnie pamiętała. - odpowiedział. Zaplotłaś dłonie na jego karku, żeby go przyciągnąć do siebie. Połączyłaś wasze usta a on oddał gest trzymając cię, żebyś nie uciekła.

Diabolik lovers - one-shots [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz