Dla Ice_Fox_Queen
Ściąga:
[T/i] - twoje imię
[I.s] - imię siostrzenicy
Siedzisz sobie w ogrodzie braci Mukami'ch. Opiekujesz się dzisiaj swoją pięcioletnią siostrzenicą [I.s]. Jako, że mieszkasz ze swoim narzeczonym, dziewczynka może swobodnie biegać na powietrzu a ty masz czas, żeby poczytać książkę.
- Ciocia! Chodź, pobawimy się! - zawołała mała i skoczyła na ciebie. Złapałaś ją w locie. Posadziłaś ją obok siebie i zaznaczyłaś sobie stronę w upuszczonej książce.
- A co byś chciała porobić? - spytałaś a mała się zamyśliła
- Kiedy wróci wujek Yuma? - odpowiedziała pytaniem
- Nie wiem, bo powinien już być. Może za chwilę wróci. - powiedziałaś. Podniosłaś się i wzięłaś małą na ręce.
- Co powiesz na chowanego? Tylko nie wychodź poza ogrodzony teren, dobrze? - zaproponowałaś. [I.s] uśmiechnęła się szeroko.
- Tak! Szukaj a ja się schowam! - krzyknęła zeskakując z twoich rąk. Zamknęłaś oczy i zaczęłaś liczyć do dwudziestu, żeby zdążyła się ukryć. Gdy skończyłaś liczyć, rozejrzałaś się wokół. Od razu zobaczyłaś ją schowają przy donicach z kwiatami, ale udawałaś, że nikogo tam nie ma. Szukałaś po krzakach i w różnych dziwnych miejscach tak, żeby dziewczynka cały czas cię widziała.
- Hej [T/i]! - usłyszałaś wołanie. Odwróciłaś się i zobaczyłaś swojego narzeczonego. Uśmiechnęłaś się szeroko.
- Szybko wróciłeś. - odparłaś i stanęłaś na palcach, żeby dać mu buziaka w policzek.
- A ty co robisz? - spytał podejrzliwie. Dałaś teatralnie ręce na biodra.
- Wiesz, szukam mojej [I.s], bo bawimy się w chowanego. Jednak nigdzie nie mogę jej znaleźć. Chcesz mi pomóc w szukaniu? - spytałaś pokazując głową w stronę kryjówki dziewczynki.
- Ależ oczywiście, że pomogę ci w szukaniu. Ciekawe, gdzie mogła ukryć? - odparł a ty zaśmiałaś się pod nosem. Zaczął udawać, że się rozgląda.
- Jestem tutaj! Przegraliście! - zawołała [I.s] wybiegając ze swojej kryjówki. Podbiegła do Yumy a ten podniósł ją wysoko. Uśmiechnęłaś się na ich widok.
- Nie wpadłbym na tak genialną kryjówkę, wiesz? - odparł sadzając ją na swoim boku. Zawiał zimny wiatr i spojrzałaś na niebo. Zaczęły zbierać się ciemne chmury.
- Lepiej wracajmy do rezydencji zanim się rozpada. - powiedziałaś. Chłopak wziął cię za rękę w trójkę weszliście do rezydencji. Usiedliście w salonie.
- Ciocia! Wujek! Opowiecie mi jeszcze raz jak się poznaliście?! - poprosiła mała. Spojrzała na mnie siedząc na kolanach Yumy. Uśmiechnęłaś się łagodnie do niej.
- Tyle razy słyszałaś tą historię. To ty mogłabyś nam ją opowiedzieć. - odparłaś
- Po prostu też chcę, kiedyś takiego chłopaka jak ty masz. To niesamowite, że wujek uratował cię od spadnięcia i się w sobie zakochaliście. - odpowiedziała. Pogłaskałaś ją po głowie.
- Przyniosę coś słodkiego, co ty na to? - zaproponowałaś. Dziewczynka bardzo się ucieszyła. Poszłaś do kuchni i dałaś na talerzyk kilka ciasteczek oraz żelki. Przyniosłaś je do pokoju. Tam [I.s] dyskutowała z twoim narzeczonym na jakiś temat. Postawiłaś słodycze na stole. W tej samej chwili twój telefon zadzwonił. To była twoja siostra.
- Zobacz, mama przyjedzie po ciebie za piętnaście minut. - powiedziałaś, kiedy rozłączyłaś połączenie. Dziewczynka lekko posmutniała.
- Ale ja nie chcę. Z wami jest tak fajnie! - odparła. Usiadłaś obok nich.
- Przecież odwiedzisz nas za tydzień. - powiedziałaś. [I.s] zeszła z kolan wampira i usiadła na twoich. Wtuliła się w ciebie. Uśmiechnęłaś się pod nosem. Objęłaś ją ramionami.
- Słodko wyglądacie. - skomentował chłopak. Zaśmiałaś się i oparłaś o niego.
- A na co dzień nie wyglądam słodko? - spytałaś żartując
- Oczywiście, że wyglądasz. - odpowiedział. Siedzieliście i gadaliście aż nie usłyszeliście dzwonka do drzwi. Yuma zaczął zbierać rzeczy [I.s] a ty poszłaś otworzyć z małą na rękach. Sprawnie oddaliście dziewczynkę jej mamie. Po zamknięciu za nimi drzwi odetchnęłaś z ulgą.
- Co ty jej naopowiadałaś o naszym spotkaniu? - spytał
- No co? Miałam jej powiedzieć, że byłam pijana na imprezie a ty dla zabawy postanowiłeś mnie popchać w wózku sklepowym z górki a potem razem uciekaliśmy przed policją? Chyba śnisz. Lepiej, żeby wierzyła w nasze "love story". - odparłaś idąc do kuchni. Yuma ruszył za tobą ze śmiechem.
CZYTASZ
Diabolik lovers - one-shots [Zakończone]
FanfictionAKTUALIZACJA: Na profilu jest druga część! Zapraszam tam wszystkich czytelników <3 I nie chcę poprawiać pierwszych shotów, które dopiero wprowadzały mnie w temat, więc nie oceniajcie książki po nich 🙏 Okładka by: @SiHiroko2414 😍 One-shoty z br...