Shuu | Nocowanie |

2.1K 113 166
                                    

Shocik dla Olimeczka

Ściąga:

[T/i] - twoje imię

[t/u/s] - twój ulubiony serial

Idziesz dzisiaj do swojej przyjaciółki - Yui - na noc. Niby ją lubisz, ale uważasz, że jest zbyt uległa i nie potrafi podejmować własnych decyzji. Zgodziłaś się pójść do niej na noc, bo podoba ci się jeden z braci Sakamaki'ch. Mianowicie Shuu i wydaje ci się, że on też patrzy na ciebie trochę inaczej. Kilka razy pozwolił ci siedzieć ze sobą dając ci jedną słuchawkę. 

Zapukałaś do drzwi. Otworzyła ci blondynka i rzuciła się na twoją szyję. 

- [T/i] tak się cieszę się, że przyszłaś! - krzyknęła wciągając cię do środka. Objęłaś ją lekko. 

- Tak, ja też. - westchnęłaś cicho. Puściłaś dziewczynę a ona zaprowadziła cię do swojego pokoju. W głowie ci się zakręciło od nadmiaru różu. 

- Zostaw sobie rzeczy, zaraz idziemy na kolację. Potem weźmiemy sobie przekąski i będziemy oglądać filmy przez całą noc! - powiedziała uradowana a ty posłałaś jej słaby uśmiech. Położyłaś torbę z ubraniami przy łóżku i razem z blondynką zeszłyście do jadalni. 

Zostałaś życzliwie przyjęta przez chłopaków. Siedząc naprzeciw Shuu podczas posiłku widziałaś jak co chwilę zerkał na ciebie. Schlebiało ci to, ale po skończonym posiłku, on pierwszy wstał od stołu i wyszedł. Byłaś zmuszona wrócić z Yui do jej pokoju. Obie przebrałyście się w piżamy. Twoja składała się z krótkich spodenek i ulubionej koszulki z logo jakiegoś zespołu. Spięłaś swoje włosy w dwa koki u góry. Usiadłaś na łóżku a blondynka wzięła jeszcze laptop. Przekonałaś ją do obejrzenia horroru. Ty siedziałaś i się nudziłaś a ona co chwilę piszczała ze strachu. 

- Dobra, poddaję się. Włącz jakąś komedię czy romans. - odparłaś łapiąc się za bolące uszy. Dziewczyna od razu wyszukała inny film. Teraz byłaś pewna, że umrzesz z nudów. 

***

Yui dawno zasnęła a ty patrzysz na kolejny odcinek [t/u/s]. Zachciało ci się pić, więc nacisnęłaś pauzę i wstałaś z materaca. Wyszłaś z pokoju rozglądając się czy nikogo nie ma. Zeszłaś po cichu do kuchni i nalałaś sobie soku. 

- [T/i], chodź. - usłyszałaś za sobą. Odwróciłaś się i zobaczyłaś Shuu stojącego w wejściu. Odstawiłaś szklankę do zlewu. Podeszłaś do chłopaka a on złapał cię za rękę. Poszłaś za nim do jego pokoju. Przeszliście na balkon i blondyn usiadł na ziemi. Pociągnął cię na swoje kolana. Siedziałaś tak, że bokiem opierałaś się o tors chłopaka. Mocno objął twoje ciało i dał ci jedną słuchawkę. 

- Shuu, ja muszę iść do Yui, pewnie będzie się martwić. - powiedziałaś, ale wolałaś zostać z nim

- Nie. - odparł krótko. Westchnęłaś cicho. 

- To daj mi chociaż pójść po jakiś koc, bo się rozchoruję. - odpowiedziałaś. Blondyn nie zareagował. Nadal trzymał cię przy sobie. Wtuliłaś się w niego, bo nie wygląda na to, żeby miał zamiar cię wypuścić. Pod wpływem spokojnej melodii, zasnęłaś przytulona do chłopaka. 

***

Obudziły cię jakieś krzyki z dołu. Chciałaś się przeciągnąć i rozbudzić, ale Shuu nadal cię trzymał nie chcąc pozwolić ci na żaden ruch. 

- To tylko Yui. - powiedział a ty pokiwałaś głową na zgodę. Ułożyłaś się z powrotem w ramionach chłopaka. Jednak spokój nie trwał długo. Na balkon wpadła rozhisteryzowana blondynka. 

- [T/i]! Tutaj jesteś! Ja myślałam, że któryś z nich coś ci zrobił! - krzyczała

- Cicho bądź. Jak widzisz jestem cała i zdrowa. - odpowiedziałaś. Widziałaś kątem oka jak Shuu lekko się uśmiechnął. 

- Na pewno? Nie ugryzł cię ani nic? - spytała kucając. Zmarszczyłaś brwi. 

- Ugryzł? To nie jest pies, żeby miał mnie gryźć. - odparłaś mocniej wtulając się w chłopaka

- Nie skrzywdzę jej. - powiedział blondyn. Zrobiło ci się ciepło na serduszku. Wyciągnęłaś głowę do góry i dałaś mu całusa w policzek. On tylko przytrzymał twój podbródek. Złączył wasze usta. Z chęcią oddałaś gest, ale po chwili odsunęłaś się, żeby nabrać trochę powietrza. Zobaczyłaś, że Yui sobie poszła. 

- Zostań ze mną. - poprosił a ty skinęłaś głową i położyłaś głowę na jego ramieniu. Razem zasnęliście ponownie. 

Diabolik lovers - one-shots [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz