Ayato (lemon) | Motywacja |

2.6K 105 71
                                    

Shot dla JuliaDybka

Ściąga:

[T/i] - twoje imię

Siedzisz razem z Ayato w jego pokoju i próbujesz go czegokolwiek nauczyć do egzaminu. Jednak jego zapał do nauki jest tak mały jak biust Yui. Prawie zerowy.

- Kur... Ayato! Skup się! Jak można NIE wiedzieć ile to jest 6x6?! Żartujesz sobie?! - krzyknęłaś zdenerwowana. Rudzielec tylko się zaśmiał złośliwie.

- Może seks za naukę? - spytał uśmiechając się złośliwie. Pokazałaś mu język.

- Nie ma mowy. Ty robisz wszystko, żebyśmy mieli dziecko, bo chcesz ciągnąć 500+! - odpowiedziałaś zakładając ręce na piersi.

- Tak ci się tylko wydaje. - wyburczał nadymając usta

- To jakim magicznym cudem trzy razy pod rząd miałeś podziurawione prezerwatywy? - spytałaś. Wampir tylko prychnął. Westchnęłaś ciężko i wróciłaś do notatek. Tworzyłaś je specjalnie dla Ayato, żeby mógł sobie powtórzyć później materiał. Tak naprawdę już kończyłaś je pisać.

- Dobra, pójdźmy na ugodę. Pójdziemy teraz do łóżka a ja dostanę z tego egzaminu czwórkę. - powiedział a ty zaśmiałaś się. Widać, że ma chcicę.

- Chyba w kulki lecisz. Najpierw nauka potem zabawa. - odpowiedziałaś wstając z miejsca

- Idę po herbatę ziołową, bo nie wytrzymam. - oznajmiłaś. Wyszłaś z pomieszczenia i zeszłaś do kuchni. Reiji coś przygotowywał.

- Zrobiłbyś mi jakąś herbatę na złagodzenie nerwów? - poprosiłaś. Wampir skinął głową na zgodę.

- Z Ayato to gorzej jak z dzieckiem. Dziecko da się przekupić słodyczami. - pożaliłaś się, bo to właśnie okularnik poprosił cię, żebyś pomogła rudowłosemu w nauce.

- Myślisz, że tego nie wiem? Sam kilka razy próbowałem zmusić go do uczenia się czegokolwiek. - powiedział podając ci filiżankę z parującym napojem. Podziękowałaś i wzięłaś ten napój ze sobą do pokoju kociookiego. Weszłaś do pomieszczenia, ale nigdzie nie widziałaś wampira.

- Ayato? Myślisz, że schowasz się a ja ci odpuszczę naukę? - odparłaś, ale nikt nie odpowiedział. Postawiłaś filiżankę obok książek i od razu poczułaś oplatające cię ramiona.

- Wiem, że nie odpuścisz moja zołzo, ale najpierw coś przyjemnego. - powiedział i przyssał się ustami do twojej szyi. Na początku trochę się opierałaś, ale Ayato doskonale znał twój czuły punkt przy uchu. Kiedy w z twoich ust wydobył się cichy jęk, już wiedziałaś, że poddasz się wampirowi i jego pieszczotom. Chłopak zakradł się dłońmi pod twoją koszulkę. Zaczął kręcić wzorki na twojej skórze.

- To co, jesteś na tak? - spytał szeptem i polizał twoje ucho. Poczułaś lekki dreszczyk podniecenia na plecach. To znaczyło, że nie oprzesz się już wampirowi. Przymknęłaś oczy i obróciłaś się w bok. Ręką znalazłaś twarz Ayato, żeby skierować ją do siebie. Wpiłaś się w jego usta. Czułaś jak uśmiecha się mocno przyciskając swoje wargi do twoich. Odwrócił cię całą w swoją stronę a ty położyłaś dłonie na jego ramionach.

- Jednak nie myśl, że będziesz miał łatwo. - odparłaś odrywając się od rudowłosego. On tylko uśmiechnął się łobuzersko.

- Niech będzie za tą czwórkę. - zgodził się a ty posłałaś mu zwycięski uśmiech. W zamian poczułaś jego dłonie na swoich pośladkach. Ścisnął je wywołując u ciebie jęk. Podniósł twoje ciało do góry tak, że musiałaś opleść go w pasie. Zaśmiałaś się cicho i pocałowałaś wampira wplatając palce w jego czerwone włosy. Mimo jego upartego charakteru, bardzo go kochasz a on ciebie. Chłopak jedną ręką zdjął z ciebie bluzkę i rzucił ją gdzieś w kąt. Z twoją małą pomocą pozbył się swojej marynarki a po chwili koszuli.

Poczułaś, że wampir położył cię na łóżku. Sam zawisnął nad tobą. Znowu chce przejąć kontrolę. Dominator. Sprawnie rozpiął twój biustonosz rzucając go za siebie. Pocałował cię krótko i zajął się twoimi piersiami. Swoimi kłami wgryzł się pomiędzy nimi. Wziął kilka łyków, ale po krótkiej chwili wyjął kły. Dłońmi pozbył się twoich spodni a ustami składał krótkie pocałunki wokół twoich piersi. W pewnym momencie przygryzł twój sutek wywołując podniecające dreszcze u ciebie a ty głośno jęknęłaś. Stworzył szlak pocałunków przez twój brzuch i dotarł do krawędzi majtek. Złapałaś go za dłoń. Pociągnęłaś tak, żeby wrócił ustami do twojej twarzy. Jednak zamiast go pocałować, gwałtownie obróciłaś was tak, że siedziałaś na nim okrakiem. Uśmiechnął się do ciebie zadziornie, ale czekał na twój ruch. Położyłaś dłoń na jego klatce piersiowej i przejechałaś przez mostek do jego spodni. Zajęłaś się jego rozporkiem. Zdjęłaś spodnie razem z bokserkami. Jego duży członek był w pełni gotowości do działania. Złapałaś go w dłonie. Masując go, powoli ssałaś jego główkę. To były małe tortury, bo wampir uwielbia szybkie, gwałtowne ruchy. Miałaś rację, bo poczułaś jak Ayato podniósł się do pozycji siedzącej. Złapał twoje ręce i pociągnął cię do góry. Rozerwał twoje majtki na kilka części. Ustawił cię za biodra a ty opadłaś prosto na jego członka. Nadal nie byłaś do końca przyzwyczajona do takiego rozmiaru. Westchnęłaś cicho a wampir pogłaskał cię po policzku, żeby zwrócić twoją uwagę. Złączył z powrotem wasze usta a ty przytuliłaś się do niego. Zaczął się powoli poruszać w tobie. Jęknęłaś dość głośno. Położyłaś chłopaka, aby przejąć pałeczkę. Podnosiłaś biodra i opuszczałaś je. Stopniowo przyspieszałaś, ale Ayato oplótł cię ramionami w pasie. Przytulił twoje ciało do swojego i zdominował cię. Jego ruchy były o wiele szybsze od twoich. Od czasu do czasu mocniej się w ciebie wbił, żeby usłyszeć głośniejsze jęki, piski czy westchnięcia. W trakcie zrobił ci kilka malinek na szyi, dekolcie i piersiach. Przekręcił się tak, żebyś leżała na plecach. Po chwili poczułaś jak coś ciepłego się w tobie rozlewa, ale Ayato nie przestał. Pocałował cię i złapał twoją pierś. Wtedy poczułaś spełnienie. Usta chłopaka skutecznie stłumiły twój krzyk, który wydał się bardziej jękiem. Wyszedł z ciebie kładąc się obok.

- Taką motywację do nauki to ja rozumiem. [T/i] musisz się częściej ze mną uczyć. - powiedział a ty zaśmiałaś się

- Na razie to nauczyłeś się jak brzmi mój orgazm, kiedy zdusisz moje usta. - odparłaś. Walnęłaś go w ramię a on przyciągnął cię do siebie.

- To ja ci daję najlepszy seks w życiu a ty nadal jesteś złośliwa. Ale i tak cię kocham zołzo. - odpowiedział łącząc wasze usta. Przewróciłaś oczami, ale oddałaś gest.

- Jak nie zaliczysz tego testu na przynajmniej czwórkę to przysięgam, że nie dostaniesz nawet całusa na powitanie przez trzy miesiące. - powiedziałaś wtulając się w chłopaka. On okrył was kołdrą.

~***~

Czekałaś przed szkołą na wyniki egzaminu swojego chłopaka. Zakuwałaś z nim równo i tym razem naprawdę miałaś wrażenie, że czegoś jednak się nauczył. Spojrzałaś na wejście, gdzie zobaczyłaś rudowłosego czytającego jakąś kartkę. Podeszłaś do niego.

- I co? Mów jak ci poszło! - zażądałaś widząc jego nietęgą minę.

- Wisisz mi trzy miesiące seksu dzień w dzień. - odparł pokazując dumnie piątkę z plusem. Szczęka ci opadła i nie mogłaś uwierzyć w to co widzisz.

- Na te trzy miesiące to się nie zgodzę, ale nagroda ci się należy. - powiedziałaś

Diabolik lovers - one-shots [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz