Diabolik lovers - one-shots [Zakończone]

Ayato (lemon) | Neko-chan |

Shot dla SiHiroko2414

Ściąga:

[T/i] - twoje imię

[u/k] - ulubiony kolor

Mieszkasz z braćmi Sakamaki od niecałego roku, ale starasz się mieć z nimi jak najmniej kontaktu z racji tego, że jesteś kotołakiem. Masz kocie uszka i ogon, ale ukrywasz je pod ubraniami oraz różnego rodzaju czapkami. W szkole już nawet nie zwracają ci uwagi na to. 

Chyba najlepsze relacje masz z Ayato, który wręcz uwielbia bawić się twoimi uszkami. Często z nim siedzisz. 

- [T/i]! Gdzie jesteś?! - usłyszałaś wołanie. Przeciągnęłaś się na kanapie, gdzie spałaś. Czerwonowłosy wampir zobaczył cię i podszedł bliżej. 

- Co ty tu robisz Ayato? Nie powinieneś być w szkole? - spytałaś. Sama do niej nie chodzisz, bo stwierdziłaś, że tylko byś się tam nudziła. 

- Odwołali mi ostatnie dwie lekcje, więc wróciłem wcześniej. - odpowiedział opierając się o tylne oparcie kanapy. Uśmiechnęłaś się wracając do leżenia. Twój ogon zaczął się ruszać powoli. 

- To co porobimy? - spytałaś dając ręce pod głowę. Wampir uśmiechnął się chytrze.

- Może przejdziemy się do sypialni? - zaproponował. Podniosłaś się do pozycji siedzącej.

- Dobra, ale musisz mnie zanieść. - odparłaś wyciągając do niego ręce. Podszedł do ciebie a ty oplotłaś jego kark. Podniósł twoje ciało do góry. Nogi oparłaś na jego biodrach. Wszedł do swojego pokoju i posadził cię na krawędzi łóżka. Uśmiechnął się zadziornie wpijając się w twoje usta. Oddałaś pocałunek. Napierał na ciebie, żebyś się położyła. Zrobiłaś to a chłopak uklęknął nad twoim brzuchem. Twój ogon zaczął powoli się wić niczym wąż. Cały czas całując cię zaczął ściągać twoją ulubioną [u/k] koszulę, która była przepasana czarnym pół-gorsetem. Oprócz tego miałaś na sobie tylko bieliznę. 

Postanowiłaś nie być mu dłużna i zaczęłaś rozpinać jego koszulę. Zrzuciłaś ją razem z marynarką. Twoje ubrania, łącznie z bielizną, też już leżały na ziemi. Chłopak przejechał przez twój dekolt, brzuch aż do twojego intymnego miejsca delikatnie muskając skórę swoimi palcami. Poszperałaś przy jego spodniach i po kilku sekundach one też leżały na podłodze. Poczułaś jak wkłada w ciebie jednego palca. Jęknęłaś cicho. Zaczął nimi poruszać a po chwili dodał jeszcze jednego.

Wyjął z ciebie palce i ustawił swojego członka przy twoim wejściu. Trochę się jednak obawiałaś, jak za każdym razem, bo Ayato naprawdę ma czym się pochwalić. Chłopak chyba domyślił się twojego strachu i położył dłonie na twoich kocich uszkach. Zaczął je masować a ty mruknęłaś cicho. 

- Będę delikatny. - obiecał. Skinęłaś głową a on wziął ręce z twojej głowy. Powoli zaczął w ciebie wchodzić członkiem. Czułaś jak rozrywa cię od środka, ale przyzwyczaiłaś się o wiele szybciej niż za pierwszym razem. Wzięłaś głęboki oddech i skinęłaś głową. Zaczął powoli się poruszać a lekki ból przerodził się w przyjemność. 

Jęczałaś a chłopak co jakiś czas tłumił twój głos przez pocałunki. Złapał za twoją pierś i zaczął ją ugniatać.

- Szybciej~! - zawołałaś a chłopak przyspieszył. Złapałaś się łóżka.

- Ayato~ Zaraz dojdę! - krzyknęłaś

- Ja też. - wysapał ci do ucha i pchnął tak mocno, że oboje doszliście w tym samym czasie. Opadł na twoje piersi a ty leżałaś plackiem. Podczas krótkiego odpoczynku, słychać było tylko wasze przyspieszone oddechy i rytmiczne uderzenia twojego ogona. 

- O moja Neko- chan... Jesteś najlepsza i należysz tylko Ore-samy. - powiedział. Zaśmiałaś się cicho. 

- Oczywiście, że jestem tylko twoja. Z nikim innym nie rozmawiam, oprócz Reiji'ego przy posiłkach. Nie musisz się martwić Ayato. - odpowiedziałaś i wplątałaś palce w jego włosy. Wampir wgryzł się w jedną twoją pierś. Pił krew małymi łyczkami, dzięki czemu tak cię nie bolało. Jęknęłaś cicho a czerwonowłosy schował kły i polizał ranki, żeby szybciej się zagoiły. 

- Cieszę się [T/i]. Kocham cię. - odparł. Uśmiechnęłaś się delikatnie. Ayato nie często pokazuje swoje prawdziwe, kochane oblicze. 

- Ja ciebie też mój słodziaku. - powiedziałaś całując go w czubek głowy. Zamknął oczy i wtulił się bardziej w ciebie.