Dla ArzuSoyer
Ściąga:
[T/i] - twoje imię
[N/n] - nazwisko nauczycielki
Słowem wstępu: jesteś okropnym leniem. Nie ubliża to jednak twoim zdolnościom. Wyniki w nauce masz doskonałe. Razem z Reiji'm jesteście najlepsi w szkole. Mogłabyś byś nawet lepsza, ale po prostu nie chce ci się. Dostaliście ostatnio nową nauczycielkę na zastępstwo za waszą wychowawczynię, która nie potrafi pogodzić się z twoją leniwą naturą. Reszta nauczycieli już się przyzwyczaiła i wystarcza im, że słuchasz. Testy zawsze piszesz na piątki, szóstki.
Ostatni dzwonek na dzisiaj lekko rozbudził twoje zmysły. Otworzyłaś oczy i sięgnęłaś po swoją torbę.
- Dziękuję wam wszystkim! [T/i], zostań na chwilę. - poprosiła [N/n]. Nie miałaś ochoty słuchać po raz tysięczny, że marnujesz swój potencjał, ale zostałaś na miejscu, żeby zaczekać aż reszta opuści salę. Dopiero wtedy wstałaś z miejsca. Podeszłaś do biurka, gdzie jeszcze stał Reiji. Nie mieliście nic do siebie a nawet trochę się lubiliście.
- Słucham. - odparłaś. Im szybciej, tym lepiej.
- [T/i], martwi mnie twoje zachowanie. Musisz się wziąć w garść i w tym pomoże ci Reiji. - oznajmiła. Podniosłaś brew w geście zdziwienia.
- Nie rozumiem czemu się pani czepia. Jestem jedną z lepszych uczennic tej szkoły. W klasie, oprócz Reiji'ego nikt nie dorównuje mi wiedzą i intelektem. Poza tym nikt nie jest idealny a mi w zupełności wystarczy słuchanie na lekcjach. Nie zmieni mnie pani. - wyrzuciłaś z siebie i wyszłaś z sali. Byłaś na nią zła. Głupia landryna, która myśli, że wszystko musi być perfekcyjne. W tym świecie nic nie jest 'perfekcyjne' i trzeba jej jakoś to udowodnić.
- Zaczekaj [T/i]. - usłyszałaś za sobą. Stanęłaś pozwalając Reiji'emu dołączyć do ciebie. Chłopak stanął przed tobą.
- Musimy pogadać. - powiedział. Przewróciłaś oczami.
- Możemy jechać do ciebie. - odparłaś. Razem wyszliście ze szkoły. Okularnik otworzył dla ciebie drzwi do limuzyny. Wsiadłaś do środka. Ruszyliście po chwili.
- O czym chcesz gadać? - spytałaś zakładając ręce na piersi. Przymknęłaś oczy opierając się do tyłu.
- [N/n] kazała mi cię przekonać do większego zaangażowania. - oznajmił a ty cicho parsknęłaś
- Jestem leniem z natury, ale mam świetną pamięć słuchową. Wystarczy mi słuchać na lekcjach, żeby się nauczyć. Nie rozumiem o co jest gadka. - wyraziłaś swoje zdanie
- Nie mam nic do tego, skoro masz świetne oceny. Mnie też denerwuje to, że wtrąca się w twoje zachowanie. Można spróbować dać jej jakąś nauczkę. - powiedział. Uchyliłaś oko patrząc z lekkim zdziwieniem.
- Nie sądziłam, że jesteś mściwy. Podoba mi się. - odparłaś posyłając mu mały uśmieszek.
- Zemsta to jedna z moich ulubionych rzeczy. - powiedział
- Gdzie ty byłeś przez całe moje życie? - spytałaś retorycznie. Coś co was łączy to upodobanie do zemst. Nieźle. Chłopak wzruszył ramionami.
- To nie jest teraz ważne. Słyszałaś o wyborach na przewodniczącego szkoły? Wystartuj tam. Ludzie cię lubią, wiedzą, że jesteś mądra i będziesz umiała rozwiązać problemy. - zaproponował. Limuzyna zatrzymała się. Wysiedliście z niej i skierowaliście się do rezydencji.
- No dobra, ale w zamian będziesz odrabiasz mi zadania domowe dla [N/n]. - odparłaś. Okularnik się zgodził. Otworzył drzwi przed tobą i zaprowadził cię do salonu. Sam gdzieś poszedł, ale wrócił po chwili z ciastkami i herbatą. Zgarnęłaś talerz ze słodyczami.
- A myślisz, że jak zostanę przewodniczącą to coś da? Nie będzie chciało mi się robić tego co wszyscy będą chcieli. - powiedziałaś. Reiji tylko wzruszył ramionami.
- Nie mam pojęcia. A dlaczego w sumie jesteś taka leniwa? - spytał i wziął łyk herbaty
- Bo mam takie dwa wielkie misie. - odpowiedziałaś. Okularnik zmarszczył brwi.
- Misie?
- Nie chce MI SIE. - odparłaś i odstawiłaś talerz po ciastkach. Rozłożyłaś się wygodniej na fotelu.
- Nie budź mnie, jeśli nie będzie to konieczne. - rzuciłaś i zamknęłaś oczy. Bardzo szybko zasnęłaś.
~***~
W końcu wyszło na to, że nie wzięłaś jednak udziału w wyborach. Za namową Reiji'ego poszłaś do dyrektora i opowiedziałaś o całej sytuacji z [N/n]. Dyrektor też nie rozumiał o co chodzi kobiecie skoro masz świetne oceny. Porozmawiał z nią i dała ci spokój.
- [T/i], idziemy? - usłyszałaś pytanie. Odwróciłaś głowę i zobaczyłaś Reiji'ego. Skinęłaś głową na zgodę. Przy okazji trochę lepiej poznałaś okularnika i oboje uznaliście, że chcielibyście spróbować. Złapałaś go pod ramię.
- Widziałeś minę [N/n]? Bezcenna, kiedy nas zobaczyła rano. - odparłaś wychodząc z nim. Na pierwszą lekcję weszliście razem trzymając się za ręce. Podziękowaliście nauczycielce, że pomogła wam się zbliżyć a ona była w takim głębokim szoku, że ocknęła się dopiero w połowie lekcji.
- Na własne życzenie. - powiedział. Zaśmiałaś się i razem wsiedliście do limuzyny.
CZYTASZ
Diabolik lovers - one-shots [Zakończone]
FanfictionAKTUALIZACJA: Na profilu jest druga część! Zapraszam tam wszystkich czytelników <3 I nie chcę poprawiać pierwszych shotów, które dopiero wprowadzały mnie w temat, więc nie oceniajcie książki po nich 🙏 Okładka by: @SiHiroko2414 😍 One-shoty z br...