Ruki | Kochać potwora |

1K 64 23
                                    

Shot dla wera_17_arew

Ściąga:

[T/i] - twoje imię

[I/d] - imię dziewczyny

Szepty wokół ciebie nie ustają. W sumie nie powinno cię do dziwić, skoro wczoraj przyszłaś do szkoły z Ruki'm Mukami trzymając się za ręce. Takim sposobem pokazaliście, że jesteście razem. Dzisiaj on zaczyna godzinę później zajęcia dlatego przyszłaś sama. Weszłaś do szkolnej biblioteki, żeby jeszcze wypożyczyć lekturę i nie zaprzątać już tym myśli dzisiaj. Szybko ją znalazłaś.

- [T/i]? - usłyszałaś ciche pytanie zza regału. Odwróciłaś się i zobaczyłaś Yui Komori oraz jakąś inną dziewczynę. Rozpoznałaś [I/d] z równoległej klasy. 

- To ja. Coś się stało? - spytałaś. One wzięły cię za ręce i pociągnęły w najdalszą alejkę z książkami.

- Chcemy cię ostrzec przed Ruki'm. - zaczęła Yui. Zmarszczyłaś brwi. Co one mają do Ruki'ego?

- Czemu? Jest kochany i czuły. Nie rozumiem. - odpowiedziałaś 

- On jest potworem! To może zabrzmieć dziwnie, ale jest wampirem. - powiedziała [I/d]. Parsknęłaś śmiechem. 

- O ja nie mogę! Muszę powiedzieć o tym Ruki'emu. Słuchajcie, doskonale rozumiem, że Ruki jest przystojny i tak dalej, ale jeśli chciałyście się z nim umówić to mogłyście zrobić wcześniej. Teraz, niestety dla was, jest mój. - odparłaś. Ze śmiechem chciałaś odejść, ale przytrzymały cię. 

- Czy widziałaś, kiedyś jego szczery uśmiech, w którym pokazuje wszystkie zęby? W dodatku spróbuj się skaleczyć do krwi. Nie powstrzyma się przy takiej pokusie. - poradziła ci Yui a [I/d] przytakiwała ruchem głowy. Wyrwałaś się z ich uścisku. 

- Jesteście nienormalne. Nawet jeśli jest potworem, ja go kocham. Nic nie zmieni to, że ma inne preferencje żywieniowe. - rzuciłaś i obróciłaś się do wyjścia. Niedorzeczność. 

- Świruski. - powiedziałaś półgłosem wychodząc z biblioteki. Po drodze spotkałaś Kou, który starał się odpędzić od fanek. Pomachałaś do niego. Przynajmniej miał wymówkę, żeby się wyrwać. Podszedł do ciebie. 

- Hej Neko-chan! Dziękuję ci za pomoc. To bywa uciążliwe. - przywitał się. Razem ruszyliście w stronę sali lekcyjnej. 

- Nie ma sprawy. - odparłaś przekładając trzymaną lekturę do drugiej ręki. Blondyn zobaczył to i lekko się uśmiechnął.

- Byłaś teraz w bibliotece? - spytał a ty potwierdziłaś skinieniem głowy

- Tak. Wiesz, miałam dziwną sytuację tam. Yui i [I/d] próbowały mi wmówić, że Ruki jest wampirem. To kretynki. - odpowiedziałaś i machnęłaś ręką. Weszliście do sali, gdzie już było kilka osób. Pomachaliście im na powitanie. Usiedliście w jednej ławce. Zaczęłaś wypakowywać książki potrzebne na tą lekcję. 

- Spytam z ciekawości. Co byś zrobiła, gdyby naprawdę nim był? - zadał pytanie a ty spojrzałaś na niego podejrzliwie. Blondyn tylko się uśmiechał, więc nie wyłapałaś nic podejrzanego. Wzruszyłaś ramionami.

- Nic. Nadal bym z nim była. Czy naprawdę tak ważne są preferencje żywieniowe? Nawet jeśli wszyscy by go przezywali jakimś potworem, ja bym go kochała. Cały rok spędziłam na potajemnym podkochiwaniu się w nim. Myślisz, że mogłabym, ot tak zrezygnować ze związku z nim? Zwłaszcza, że on odwzajemnia moje uczucia. To nienormalne, żeby ktoś nie mógł być szczęśliwy przez to. - powiedziałaś. W tym samym momencie zadzwonił dzwonek na lekcję. 

***

Jak na złość, wszystkie przerwy miałaś zajęte przez obowiązki wiceprzewodniczącej, dlatego już na drugiej przerwie napisałaś Ruki'emu, że spotkacie się po lekcjach. Oczywiście widziałaś go na korytarzach, gdy biegałaś po szkole z papierami. Na szczęście, właśnie wychodziłaś z budynku szkolnego. Uśmiechnęłaś się mimowolnie widząc Ruki'ego czekającego na ciebie z boku. Podeszłaś do niego a on nachylił cię do ciebie. Dał ci buziaka na powitanie. 

- Jedziesz z nami do rezydencji? Pomogę ci z pracą domową i nauką na jutro. - zaproponował a ty zgodziłaś się. Objął cię ramieniem i poszliście do limuzyny. W środku była już pozostała trójka. Przywitałaś się z nimi a samochód ruszył. 

Po piętnastu minutach byliście na miejscu. Pociągnęłaś Ruki'ego do ogrodu za budynkiem. Usiedliście w uroczej altance. 

- Chciałam się ciebie coś zapytać, ale najpierw chcę, żebyś wiedział, że cokolwiek mi nie odpowiesz, ja nadal będę cię kochać. Naprawdę. Nie odwrócę się od ciebie. - powiedziałaś odwracając się do niego przodem. Spojrzał na ciebie łagodnie. 

- Zaczynam się bać. - zażartował

- Dzisiaj rano byłam wypożyczyć lekturę w szkolnej bibliotece. Tam złapały mnie Yui Komori i [I/d]. Zaczęły gadać, że jesteś wampirem. Kompletnie tego nie zrozumiałam. Wytłumaczysz mi, czemu tak uważają? - spytałaś łapiąc go za rękę

- Niestety mają rację. Jestem wampirem a Yui to dziewczyna, która ma niesamowitą krew potrzebną do pewnego planu. A [I/d] chodziła kiedyś z Yumą, ale przestraszyła się, kiedy zobaczyła mnie pijącego krew z Yui. - powiedział patrząc ci prosto w oczy, po czym odwrócił głowę do wychodzącego zza chmur słońca. Zamyśliłaś się. Naprawdę udało ci się zakochać w wampirze? 

- A czy ty naprawdę mnie kochasz? - zapytałaś szeptem

- Oczywiście, że tak. A ty? Kochasz takiego potwora? - odbił piłeczkę

- Nie jesteś potworem! I jasne, że cię kocham. Mówiłam to już dzisiaj dwa razy i specjalnie powtórzę po raz trzeci. Nieważne, czym się żywisz! Kocham cię! - odparłaś z determinacją. Chłopak pochwycił twarz w swoje dłonie. Pocałował cię mocno a ty oddałaś gest. 


--------------------------------------------------------

Hej, jak tam po Sylwestrze? Ja osobiście spałam prawie całe popołudnie a teraz usiadłam sobie do pisania, ale bawiłam się świetnie z NoSiemaElo ^.^ 

Diabolik lovers - one-shots [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz