-Nie masz czym się stresować. To tylko seks, a tu mają najlepsze dziewczyny, o jakich tylko mógłbyś pomyśleć - rzucił Kuroo, stając przed budynkiem z różowym neonem.
Jego decyzją było wykupienie mi godziny z prostytutką, gdy tylko się dowiedział że nigdy z nikim nie spałem.
Serce waliło mi w klatce gdy tylko wysiadłem z samochodu. To nie było tak, że tego nie chciałem. Jak każdy miałem potrzeby seksualne. Chodził bardziej o mój brak doświadczenia.
Gdy tylko wydusiłem z siebie w recepcji, czego potrzebuję, blondynka spojrzała na mnie sceptycznie. Była ubrana skąpo, co tylko pogarszało moją sytuację i skrępowanie.
-Kobieta, mężczyzna? - podpytała. Kuroo nie miał pojęcia o tym, co miałem zamiar wybrać.
-Mężczyzna - rzuciłem cicho, dostatecznie pogrążony w zawstydzeniu. Wskazała mi pokój, do którego na lekko drżących nogach dotarłem.
Chłopak wyglądał jak anioł. Gdy tylko zbliżył się do mojego ciała i złożył pocałunek na karku, serce podeszło mi do gardła. Dotykał mojej klatki, podczas gdy ja nie wiedziałem co zrobić z rękami. Wgapiałem się w jego śliczne oczy, będąc sparaliżowanym sytuacją. Ułożyłem je w końcu na biodrach partnera, co skwitował lekkim uśmiechem.
-Akaashi - przedstawił się cicho, kontynuując dotykanie mojego torsu - wyłącznie do twojej dyspozycji.
Głos miał delikatny, a ja zapragnąłem dotknąć jego policzka i poczuć pod palcami jego miękkość. Może bym nawet odważył się zaprosić go na randkę, gdybyśmy się poznali w innych okolicznościach.
-Bokuto - odpowiedziałem dopiero po chwili ciszy między nami. Dostrzegł moje zestresowanie, ale w żaden sposób tego nie komentował.
Nachyliłem się do jego ust, by ich skosztować. Całowałem się może z dwa razy i bałem się że to spieprzę. Miał zapewne tylu klientów, którzy byli w stanie go zadowolić, że wypadłem kiepsko na ich tle.
Uśmiechnął się przez pocałunek, cofając się do tyłu. Pociągnął mnie za sobą na łóżko cicho mrucząc. Kontrolował to wszystko, siadając na moich kolanach. Poczułem delikatne palce na policzkach, a swoimi dłońmi dotknąłem jego pośladków. Sapnął cicho, czując moje dłonie. Krótkie, skórzane spodenki odsłaniały część skóry. Przez samą strukturę i miękkość jego ciała mi twardniał.
-Pierwszy raz? - zapytał, nie odsuwając warg od moich. Potwierdziłem kiwnięciem głowy - okej. Zajmę się tobą.
Zrobiło mi się bardziej gorąco na jego słowa. Otarł się o moje krocze, powodując ciche sapnięcie. Prowadził mnie dalej powoli. Moją dłoń skierował na swoją klatkę piersiową, bym przez siateczkowaty top mógł dotknąć twardych sutków. Jęknął cicho na stymulowanie a policzki miał zaczerwienione. Poświęcił chwilę mojemu dotykowi, by następnie zsunąć się z moich kolan.
W tle cicho grała muzyka, a ja miałem nadzieję że to wykorzysta. Oddychałem ciężej, gdy subtelnymi ruchami się rozbierał. Kusił mnie biodrami a kolejne warstwy ubrań lądowały na podłodze. Byłem zapatrzony w krótki striptiz jaki mi zrobił. Gdy stanął między moimi udami, przyciągnąłem go lekko do siebie, by pocałunkami obsypać podbrzusze. Kontrolowałem jego reakcje, by wiedzieć czy robię dobrze. Cicho mruczał, wplatając dłoń w moje włosy. Palcami dotykałem bioder a także ud, korzystając z bliskości. Okrywał go tylko cienki materiał bielizny. Bardzo chciałem ją zsunąć po jego smukłych nogach.
-Śmiało - zaśmiał się cicho, zachęcając mnie do zrobienia tego. Nadal jedynie wsuwałem palce pod gumkę bielizny. Miałem w głowie to, ilu mężczyzn bez uczuć zdarło ubrania z tak ślicznej laleczki. Miałem ochotę potraktować go lepiej. Powoli zdjąłem ostatnią część ubrania, zostawiając go nago.