Sakusa: Jesteś w domu?
Atsumu: Jestem
Ale jeżeli chcesz przyjść, to balkonemSakusa: Będę po osiemnastej bby, jestem w pracy
Atsumu: Poczekam
*zdjęcie*Wysłałem starszemu zdjęcie, na którym siedziałem na piętach, a pośladki były wypięte w stronę aparatu. Dziurka była widoczna, bo chciałem go podrażnić. Gdy był na mnie zły, nasz seks był lepszy.
Sakusa: Grabisz sobie
Lepiej żebyś był przygotowanyChciałem jeszcze trochę podpaść starszemu, ale najpierw musiałem poprosić o coś Osamu. Zajrzałem do jego pokoju. Wybrałem sobie dość nieodpowiedni moment, bo siedział na łóżku z Suną, który swoją drogą płakał. Szarowłosy go przytulał. Głaskał go po plecach i nimi kołysał, szepcząc coś. Osamu wygonił mnie ręką. Postanowiłem wejść tam później.
Brat sam do przyszedł, dobre pół godziny później. Zapytał czego chciałem.
-Z Suną okej? - dopytałem, bo trochę martwiłem się o młodszego.
-Już lepiej. Obiecałem mu, że nikomu nie powiem co się stało więc wiesz...
-Jasne, rozumiem. Chciałem tylko zapytać czy w razie czego będziesz mnie krył. Sakusa ma przyjść.
-Postaram się. Zostanie na noc?
-Nie wiem, może. Dzięki. Wracaj już lepiej do Suny.
Skoro miałem zabezpieczenie w postaci brata, mogłem swobodnie przejść do planu podrażnienia Sakusy. Przekręciłem w razie czego klucz w drzwiach. Napisał mi żebym był przygotowany, więc miałem zamiar się przygotować.
Ustawiłem odpowiednio telefon i rozchyliłem nogi. Chciałem nagrać mu krótki filmik, by wiedział co na niego czeka.
Rozchyliłem nogi i przez dłuższą chwilę się dotykałem. Stymulowałem członka a drugą dłonią schodziłem co chwilę niżej. Nie wkładałem jeszcze palców, ale napierałem nimi na wejście. Kolistymi ruchami je stymulowałem, ciężej oddychając. Pośliłem dwa palce, dokładnie ukazując jak je ssam. Dotykałem w dodatku lekko zarysowanego brzucha i się wierciłem. Mokrymi palcami najpierw podrażniłem sutki, szczypiąc je w palcach, a dopiero później przeszedłem niżej. Przybliżyłem telefon, by miał lepszy widok.
Nie byłem dla siebie delikatny. Chwilę po włożeniu dwóch palców na raz, dogadzałem sobie nimi dość szybko. Nagrałem dla Sakusy tylko kawałek, później samemu oddałem się wrażeniom.
Po wysłaniu mu nagrania, zadzwonił jeszcze w tej samej minucie. Nie przestawałem się masturbować. Jego głęboki głos tylko bardziej mnie podniecił.
-Masz przestać i grzecznie na mnie poczekać - polecił - będę za dwadzieścia minut.
-Ale Omi... - jęknąłem, bo właśnie znalazłam palcami prostatę.
-Włóż na siebie coś ładnego. Jeżeli się dowiem, że doszedłeś, to nie potraktuję cię ulgowo.
-Dobrze - mruknąłem pod nosem. Faktycznie przestałem. Chciałem go zdenerwować, ale nie aż tak. Jego surowy ton mnie trochę wystraszył.
Wyciągnąłem z dna szafki skąpą bieliznę, która się na mnie opinała. Zasłoniłem pośladki dłuższą koszulką, by miał widoki dopiero jak mnie rozbierze. Materiał nieprzyjemnie uciskał moją erekcję, ale musiałem wytrzymać. Wyszedł wcześniej z pracy, więc będę dla niego grzeczny.
