66.

2.8K 150 4
                                    

× przeczytaj notkę na dole i ładnie odpowiedz w komentarzu×

Z Jorgem mieliśmy się spotkać na jednej ze stacji paliw. Policjant był punktualny, siedział na ławce i rozglądał się dookoła. Podeszliśmy do niego, Theo jak do starego kumpla, a jak na stryczek. Skoro on traktuje Becky jak własną córkę, to na pewno mi się oberwie, a ja nie mam zamiaru składać zeznań na komendzie. Nie wiem, mogłoby się okazać, że brałem udział w przemycie narkotyków, albo potrąciłem rowerzystę i uciekłem z miejsca zdarzenia. Cholernie się z tym czuję, że zrobiłem to co zrobiłem. Kocham ją i nigdy nie chciałem jej zranić, a jeśli sobie coś zrobi to i ja tego nie przeżyje. Tyle czasu starałem się aby uwierzyła, że zależy mi na niej i chce jej pomóc. 

- Co jest tak ważne, że chcieliście się ze mną aż tak szybko spotkać? - Zapytał wyrzucając niedopałek. 

- Chodzi o Becky i o jej zdrowie psychiczne. - Powiedział Theo. 

- Co jej zrobiłeś. - Popatrzył na mnie, a w gardle stanęła mi wielka gula. 

- Na jej oczach obmacywał się z inną. - Zmierzył mnie wzrokiem. - Ale, mam podejrzenie, że ta dziewczyna mogła mu coś do szklanki wsypać. 

- Masz na myśli pigułkę gwałtu? - Kiwnął głową. - Kiedy ta impreza była? 

- Kilka dni temu. 

- Za późno żeby zrobić badania. - Powiedział. 

- Wziąłem jego szklankę i zawiozłem do laboratorium aby sprawdzili czy coś tam było. 

- I gdzie w tym wszystkim mam być? 

- Jeżeli coś z tego wyniknie, chcemy Cię prosić abyś zdobył nagrania z monitoringu z szóstego sierpnia.

- Dobra. - Mruknął bez zastanowienia. - Dla młodej wszystko. - Znów spojrzał na mnie. - A ty chłopie masz szczęście, że masz takiego kumpla. - Wstał z ławki. - Do zobaczenia. 

*******

Wieczorem Theo zadzwonił do mnie, że Becky jest już u siebie w domu. Od razu chciałem do niej jechać, pilnować jej aby nie zrobiła nic głupiego. Później przez cały czas chodziłem po pokoju i myślałem co mam robić. Zadzwonić do niej czy rzeczywiście dać jej spokój, mieć tę nadzieję, że przemyśli to co jej powiedziałem. Chciałbym żeby mi wybaczyła, ale szanse na to są nikłe. Wyniki badań będą pod koniec miesiąca, do tego czasu trafi mnie coś i zwariuje. 

- Co ty taki nerwowy? - Do mojego pokoju weszła moja mama. Nie odpowiedziałem na jej pytanie, tylko kontynuowałem. - Synku. - Położyła rękę na moim ramieniu. - Pokłóciłeś się z Becky? 

- Co w tym stylu. 

- Chcesz o tym porozmawiać? - Wzruszyłem ramionami. - Co narobiłeś. - Popatrzyłem na nią z politowaniem, a ona podniosła ręce w geście obrony i wyszła z pomieszczenia. Ja za to poszedłem pod prysznic, a później  położyłem się do spania. 

__________________

Kolejny krótki. 

Tak analizowałam ile jeszcze rozdziałów zostało do końca uwzględniając jakieś specjale, które nie wiem czy się pojawią. No i tak wyszło, że chyba skończę to szybciej niż myślałam. Jest możliwość, że jeszcze w tym miesiącu. 

W ostatnim rozdziale wspomniałam o nowych opowieściach. Jeżeli byście chcieli każdą część przedstawię w osobnym rozdziale. Ale to zależy od was:P Proszę o komentarze ;D

Ppapa <3 

I'M FINEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz