Seokjin

365 8 0
                                    

- Nie mogli wam dać bardziej zakrytych tych strojów? - zapytał z nadąsaną miną.

- Tylko to zapamiętałeś z tego całego występu? - spojrzałam na niego z uniesioną brwią i skrzyżowałam dłonie na piersi.

- Nie oczywiście, że nie najładniej zatańczyłaś, nikt inny ci nie dorówna, ale podczas oglądania twojej solówki widziałem jak inni mężczyźni się na ciebie patrzą - wyznał z obrzydzeniem i wzdrygnął się.

- No nie, nie mów, że jesteś zazdrosny - zapytałam i usiadłam obok chłopaka, który spojrzał na mnie z wyższością.

- Oczywiście, że jestem. Jesteś moja i tylko moja, a inni powinni to wiedzieć, więc na następny raz oznaczę cię i może wtedy coś dotrze do ich mózgów - odparł pewny siebie, a ja wytrzeszczłam oczy w szoku.

- Jinnie oszalałeś? Nie będziesz mnie oznaczał, a zwłaszcza na występ. Kochanie najważniejsze jest to, że ja wiem, że jestem twoja, a inni nie muszą tego wiedzieć - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się ciepło do rozwścieczonego Jina, który patrzył się tępo w przestrzeń.

- Muszą wiedzieć, żeby nie ruszać kogoś kto nie jest ich - warknął, a ja się już poddałam i oparłam o kanapę.

- A rób jak chcesz tylko tak, żeby nie było widać - westchnęłam i odchyliłam głowę, żeby dać lepszy dostęp do szyki.

- Zrobię tak jak ja będę chciał - odpowiedział i wpił mi się w szyję, przez co zcisnęłam usta, żeby nie wydać jęku.

💜**✿❀Stories 2❀✿**💜Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz