Namjoon:
- No ty chyba na głowę upadłaś! - krzyknął oburzony i stanął na przeciwko mnie z założonymi rękoma na klatce piersiowej.
- No ale dlaczego, będzie fajnie - prosiłam chłopaka, ale on był nieugięty.
- Nie, stanowcze nie - postawił ostateczne zdanie i wyszedł z pomieszczenia.
- No Namjoon, dlaczego nie? - poszłam za chłopakiem, który zmierzał w kierunku drzwi wyjściowych.
- Bo nie, jeszcze spotkamy na drodze nie właściwych osób i co wtedy będzie ? - zapytał i zatrzymał się w pół kroku.
- Obronisz nas, masz mięśnie jak nikt inny, nikt ci nie podskoczy - stwierdziłam łapiąc Namjoona za bicepsa.
- Nie idziemy - odpowiedział stanowczo wymijając moją wypowiedź i zakładając buty.
- Miękka faja jesteś i tyle - odgryzłam się chłopakowi i odwróciłam, aby iść do pokoju.
- Kim jestem? - zapytał z irytacją i wściekłością w głosie zaprzestając czynności. Zatrzymałam się w połowie schodów wystraszona tonem głosu chłopaka, który w trybie natychmiastowym zdjął buta i ruszył w kierunku schodów, na których jeszcze przed chwilą stałam.

CZYTASZ
💜**✿❀Stories 2❀✿**💜
Historische fictieCzęść 2 "Wszystkie pomysły są wzięte z mojego tik toka {stories_bangtan}"