💜*＊✿❀Stories 2❀✿＊*💜

Seokjin 🖤

- Coś ty powiedziała?! - wrzasnął wkurzony zrywając się na równe nogi.

- Boże, o co chodzi!? - również krzyknęłam wybudzona z głębokiego snu, przed darcie ziapy Jina.

- I jeszcze będzie mnie parszywie oszukiwać? Skandal! - rozwścieczony chłopak, korzystając z tego, że leżałam na brzuchu ściągnął ze mnie spodnie i usiadł na mnie, po czym złapał za ręce splatakąc je na moich lędźwiach.
I zaczął serię klapsów, które nie zależały do lekkich.

- Seokjin co ty wyprawiasz!? - zapytałam podniesionym głosem zdezorientowana. Jin zamiast mi odpowiedzieć uderzał moje półkule jeszcze mocniej niż poprzednio, dlatego starałam się jakoś wyrwać z pod jego uścisku.

Jednak po chwili uderzenia stały się dla mnie przyjemnie? Tak przyjemnie i nie wiedziałam czym było to spowodowane. Jinnie jakby czując to zaprzestał ruchu, więc myślałam, że skończył już coś, co nie wiem jak można to nazwać, ale przeliczyłam się, ponieważ chłopak kiedy tylko odsunął się na chwilę, to tylko po to, żeby zdjąć z sobie spodnie i wrócić z powrotem, ale już nie usiadł na mnie tylko pomiędzy moimi nogami.

- Podnieś się trochę - rozkazał, a ja nie chcąc się na nic narażać podniosłam biodra do góry. Kiedy wykonałam polecenie Jina, chłopak bez żadnych skrupułów wszedł we mnie do samego końca.

- Ała! Możesz wyjaśnić mi za co to? - zapłakałam odwracając głowę w bok aby spotkać się spojrzeniem chłopaka, który zaczął szybko i głęboko we mnie wchodzić.

- Za krzyczenie w sposób erotyczny imię Hoseoka - warknął i na przypomnienie sobie sytuacji dołączył do tego uderzanie ręką w mój prawy i lewy pośladek.

- Co!? Co ty gadasz?! - wytrzeszczyłam oczy jęcząc z głośno, ponieważ doznania były mocne. No jak się Pewnie domyślacie chłopak mi nie odpowiedział tylko przerzucił mnie na plecy (chcę jeszcze tylko zaznaczyć, że wciąż miałam związane ręce z tyłu pleców) na sekundę wychodząc ze mnie, ale kiedy znalazłam się twarzą przodem do niego, znów się we mnie zanurzył tym razem zarzucając moją lewą nogę na swoje ramię po to aby trafiać pod innym kąrem.