Jungkook

405 10 0
                                    

- Kook chce się przytulić - oznajmiłam wchodząc do pokoju z miną małego dziecka.

- Robię coś w tej chwili - powiedział i nawet nie oderwał wzroku od monitora. Ja ignorując słowa chłopaka podeszłam do niego i przytuliłam jego plecy.

- Y/N jest późno idź spać - powiedział łapiąc moje dłonie w te swoje po czym ucałował je po kolei.

- To chodź ze mną - poprosiłam i zrobiłam minę tak, na którą Kook nie umie odmówić.

- Pójdę ale pod warunkiem, że zaśniesz - rzekł, a widząc jak kiwam głową na tak od razu wstał i poszedł ze mną do łóżka.

- Zaczekaj tylko się przebiorę w piżamy - poprosiłam i pobiegłam do łazienki, żeby przebrać ciuchy. Kiedy wychodziłam z łazienki moim oczom ukazały się poplamione bokserki Kooka.

- A to co? - zapytałam Jungkooka i pokazałam mu bokserski, które trzymałam w dłoni.

- Bokserki? - zapytał nie wiedząc o co mi chodzi, kiedy pokazałam mu plamę od razu rozjaśniło mu się w głowie.
- Plama po spermie, co w tym dziwnego? - zapytał nie wiedząc czemu mam problem.

- Dogadzałeś sobie ręką? - zapytałam z nutką wściekłości.

- No tak, Y/N możesz jaśniej, bo naprawdę nie rozumiem o co ci chodzi - poddał się, bo nie wiedza go już dobijała.

- Dlaczego ty możesz, a ja nie? - zapytałam z wyrzutem odrzucając bieliznę na bok, po czym założyłam dłonie na piersiach.

- Bo ja tak powiedziałem i tak ma być - wyznał i podniósł się z łóżka, żeby podejść do mnie i złapać za ręce.
- Nie myśl teraz o tym, tylko chodź spać, bo serio śpiący jestem - poprosił, a ja nie chcąc zaczynać kłótni zgodziłam się.

- Od dziś ja też mogę - dodałam jeszcze na dobranoc, nie mogąc przestać myśleć o tym, że on może, ja nie bo Kook sobie tak wymyślił.

- A tylko spróbuj - zagroził i pocałował mnie na dobranoc przytulając mocno do swojej piersi.

💜**✿❀Stories 2❀✿**💜Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz