- O której to się wraca do domu co? - warknął kiedy zauważył, że przekroczyłam nasz pokój, w którym chłopak czekał na mnie aż wrócę.
- O Jezu jak mnie wystraszyłeś! Nie rób tak! - prawie że krzyknęłam łapiąc się ze serce, słysząc nagłe słowa.
- A ty myślisz, że mnie nie wystraszyłaś jak nie odbierasz telefonów? - zapytał z oburzeniem wstając z łóżka kierując się w moim kierunku.
- Nie słyszałam jak do mnie dzwoniłeś - wyjaśniłam, szybko kierując się do kuchni, aby napić się wody.
- Dużo wypiłaś? - zapytał i oparł się plecami o blat kuchenny zakładając ręce na klatkę piersiową czekając na moją odpowiedź.
- Kilka shotów i dwa drinki - przyznałam się i wypiłam kolejną szklankę wody, ponieważ bardzo sucho miałam w gardle.
- Właśnie widzę jak kilka shotów i dwa drinki. Myślę że dla pani to już starczy na dzisiaj - zaśmiał się z mojej głupoty i złapał mnie za rękę kiedy skończyłam pić, po czym posadził mnie na kanapie.
- A teraz mów z kim byłaś? - zapytał poważniejąc na twarzy.
- Ze znajomymi - odpowiedziałam wymieniające, bo wiedziałam, że jeśli powiem prawdę będę miała jeszcze gorzej przechlapane niż teraz.
- A do tych twoich znajomych zaliczają się sami chłopcy prawda? - upewnił się podnosząc brwi do góry.
- Tak - przyznałam i odwróciłam wzrok od twarzy chłopaka.
- Idź spać, ja za chwilę dołączę - polecił, a ja szybko poniosłam się z kanapy wiedząc, że chyba za prędko spać nie pójdziemy.

CZYTASZ
💜**✿❀Stories 2❀✿**💜
Historická literaturaCzęść 2 "Wszystkie pomysły są wzięte z mojego tik toka {stories_bangtan}"