- O Jimin jesteś w końcu - podeszłam do chłopaka z ciepłym uśmiechem i pocałowałam go w policzek.
- Przepraszam, że tak późno ale miałem dużo roboty - przeprosił i obiął mnie rękoma w tali, po czym złożył na nich ustach pocałunek.
- Nic nie szkodzi, zmęczony? - zapytałam i złapałam policzki chłopaka w swoje dłonie.
- Bardzo - odpowiedział niemal że od razu, dlaczego uśmiechnęłam się szeroko i oddałam pocałunek.
- Więc mam coś specjalnego dla mojego mężczyzny - oznajmiłam i złapałam chłopaka za rękę i zaprowadziłam go na kanapę.
- Z okazji urodzin mam dla ciebie prezent w postaci spa domowego, mam nadzieję, że się spodoba, a na jutro mam coś jeszcze lepszego - dodałam z cwanym uśmiechem.
- Zaczyna mi się to podobać - zafascynował się i położył na sofie tak jak mu kazałam. Zdjęłam z chłopaka koszulkę i usiadłam okrakiem na jego biodrach.
- Zrelaksuj się kochanie, a zobaczysz ulży ci - zagwarantowałam Jiminowi i zaczęłam od lekkich pocałunków na jego torsie, po tej czynności nałożyłam chłopakowi maseczkę na twarz, a w czasie oczekiwania, zajęłam się dolną częścią ciała Jimina.

CZYTASZ
💜**✿❀Stories 2❀✿**💜
Tiểu thuyết Lịch sửCzęść 2 "Wszystkie pomysły są wzięte z mojego tik toka {stories_bangtan}"