Schodząc na dół zauważył "ciebie" jak stoisz w kuchni i nalewasz sobie wody do szklanki, dlatego postanowił, że zejdzie do kuchni przytuli od tyłu i pocałuję cię w kark.
- Moja siostra nie była by zadowolona, jakby to zobaczyła - powiedziała mu dziewczyna, która zaśmiała się pod nosem i po chwili odwróciła przodem do zdezorientowanego chłopaka.
- .... - chłopak otworzył wargi ale nic nie powiedział przez szok ogarniający jego organizm.
- Z czego nie byłabym zadowolona? - weszłam z uśmiechem do kuchni widząc siostrę i Seokjina, który bardzo dziwnie się zachowywał. Popatrzyłam na niego ze z marszczonymi brwiami i podeszłam przyglądając mu się uważnie.
- Ja.. Ja.. - Jinnie jąkał się patrząc na mnie, raz na moją siostrę, po chwili mdlejąc nie wytrzymując tego napięcia.
- Seokjin! - krzyknęłam przerażona i upadłam na kolana obok chłopaka podrzucając jego ciałem po chwili dołączyła do mnie siostra.
- Może to nie najlepszy moment, ale Jin myślał, że ja jestem tobą i pocałował mnie w kark, dlatego tak się zachowywał, ale nie spodziewałam się tego, że zemdleję - wyznała przerażona tak jak ja.
- Zawsze miał problem z rozróżnieniem nas - zaśmiałam się nie przestając klepać Jina po policzkach, co po chwili poskutkowało, bo chłopak gwałtownie podniósł się z ziemi i rozejrzał się dookoła.
- Przepraszam, Przepraszam! - krzyknął Przypominając sobie nagle Dlaczego zemdlał i złożył dłonie tak jak do modlitwy klękając przede mną.
- Jin ty przed chwilą zemdlałeś, nie myśl teraz o tym - poprosiłam zmartwiona jego stanem i pomogłam mu razem z siostrą wstać, aby po chwili posadzić go na krzesełko.
- Nayeon powiedziała mi już wszytko, nie masz się czym przejmować - uśmiechnęłam się, a chłopak spojrzał na moją siostrę i po chwili oddał gest zdając sobie sprawę z tego, że wszystko jest dobrze.
CZYTASZ
💜**✿❀Stories 2❀✿**💜
HistoryczneCzęść 2 "Wszystkie pomysły są wzięte z mojego tik toka {stories_bangtan}"