💜*＊✿❀Stories 2❀✿＊*💜

Seokjin

- Gotowa? - zapytał mnie Seokjin, który stał gotowy do wyjścia z domu.

- Tak, możemy już iść - odpowiedziałam, po czym wyszliśmy już z domu j skierowaliśmy się do samochodu. Wsiedliśmy się auta i Seokjin odpalił nawigację, która miała nas zaprowadzić do miejsca docelowego.

- No to w drogę - westchnął i było w twym słuchać jego zdenerwowanie, więc chcąc go troszkę rozluźnić położyłam swoją dłoń na jego udzie i zaczęłam je powoli głodzić.

- Spokojnie Sehun, moi rodzice nie gryzą - zaśmiałam się nie zważając na słowa, które opuściły moje usta. Dopiero dotarło do mnie co powiedziałam, kiedy Jin wrzasnął na całe auto.

- Sehun!?? Czy ty mnie zdradzasz!? - krzyknął odwracając agresywnie swoją głowę w moja stronę i wtedy dostrzegłam jak jego twarz cała płonie.

- Nie! Nie! Wymsknęło mi się, przepraszam - zreflektowałam się szybko, aby bardziej nie denerwować Jina.

- Wymsknęło ci się, ta - prychnął zirytowany i od trącił moja dłoń że swojego uda.

- Jinnie... - zaczęłam, ale przerwało mi radio, które zostało włączone na cały regulator. Podniosłam zaskoczona brwi, nie mogąc uwierzyć w zachowanie Jina.

- No to ja ci zaraz pokaże, że wcale tak nie jest i cię nie zdradzam - pomyślałam i nie wiele myśląc odpięłam pasy i pochyliłam się nad Seokjina kroczem po tam, aby zaraz odpiąć rozporek jego spodni i wyjąć jego penisa z bokserek, żeby zaraz zassać się na jego przyrodzeniu.

- Y-Y/N, co t-ty wyprawiasz!? - krzyknął zdezorientowany Jin, który musiał zjechać, aż na pobocze, żeby nie spowodować wypadku.

- Pokazuje ci, że wcale cię nie zdradzam, a to imię powiedziałam przypadkiem - musiałam się odsunąć od jego penisa, żeby odpowiedzieć. Chłopakowi chyba to się spodobało, bo sam zaczął się nabijać na moje gardło.
Kiedy chłopak doszedł, wyciągnął swojego penisa z mojego gardła, żeby móc na mnie spojrzeć.

- Żeby było mi to ostatni raz. Mogłaś spowodował wypadek - zagroził mi palcem, a ja zadowolona, że chłopak postanowił o tym zapomnieć, pocałowałam go przeciągle.