- Tracę już do ciebie cierpliwość dzieciaku! - krzyknął w momencie kiedy otworzyłam drzwi do mieszkania. Wystraszona upadłam na ziemię wypuszczając z dłoni klucze.
- Czy ty możesz mi do jasnej cholery powiedzieć gdzie znowu się szwendałaś!? - ponownie uniósł głos pomagając mi podnieść się ziemi.
- Jinnie, ale po co tak krzyczeć wystarczy porozmawiać a nie się unosić - zaproponowałam próbując uspokoić zdenerwowanego chłopaka.
- Porozmawiać?! Czy ty jesteś poważna!? Tyle razy cię prosiłem abyś dzwoniła do mnie jak masz zamiar wrócić bardzo późno, a nie ja się zamartwiam wieczorami! - chłopak już nie wytrzymał i wyrzucił z siebie wszystkie emocje, które do tej pory trzymał.
- Proszę przestań krzyczeć usiądźmy i porozmawiajmy - poprosiłam łapiąc chłopaka za ramiona i ciągnąc go do salonu.
- W takim razie łaskawie powiesz mi gdzie byłaś? - zapytał lekko uspokojony patrząc na mnie wyczekująco.
- No ale nie krzycz, byłam w klubie - przyznałam się spuszczając głowę zaczynając bawić się swoimi palcami u dłoni.
- Boże dlaczego ty mnie tak starałeś!?Co ja ci zrobiłem!? - chłopak podniósł głowę do góry krzycząc patrząc w sufit.
- Przepraszam, że poszłam bez twojej wiedzy, ale ty byś mi nie pozwolił - wyszeptałam nadal mając głowę spuszczoną w dół.
- Przepraszam!? Tylko tyle jest w stanie powiedzieć? Wiesz co ja przeżywałem?! Kiedy ja wychodziłem mówiłem ci gdzie idę ale ty przeszłaś samą siebie! - wydarł się wstając z sofy i idąc do kuchni napić się wody, żeby ochłonąć.
CZYTASZ
💜**✿❀Stories 2❀✿**💜
HistoryczneCzęść 2 "Wszystkie pomysły są wzięte z mojego tik toka {stories_bangtan}"