- O kurwa! To jednak prawda, że krasnale wyrastają z ziemi! - podjarał się Kook, nie za bardzo zważając na słowa.
- Ty przebrzydły króliku! - krzyknęłam wkurzona i uderzyłam mocno jego tors, po to by potem wyjść z pod jego ciała.
-Y/N! No przecież żartuje! - krzyknął za mną i pobiegł goniąc mnie, bo zaczęłam mu uciekać.
- A ja nie! I mnie zostaw! - krzyknęłam dalej uciekając, ale zaraz zostałam złapana i przytrzymana, żebym nigdzie nie uciekła.
- Żartowałem tylko krasnalu - dał nacisk na słowo krasnal, żeby jeszcze bardziej mnie wkurzyć, co mu się oczywiście udało.
- Wal się Kook - warknęłam i chciałam się wyrwać, lecz chłopak był silniejszy.
- Słownictwo panienko - pouczył mnie grożąc palcem, ale ja nie parzyłam w jego stronę, więc tego nie widziałam.
- Odezwał się - prychnęłam, przez co zostałam złapana za szczękę i zwrócona w stronę Jungkooka.
- Lubisz się droczyć, co? - zapytał i wypchał policzek językiem co oznaczało kłopoty.
- Tak samo jak ty, doskonale wiesz, że nie lubię jak tak mówisz, więc teoretycznie to ty zacząłeś - odpowiedziałam dumna, przez co za bardzo nie widziałam, że może nastąpić to ci nastąpiło.
- I ja skończę - odpowiedział, po czym odwrócił mnie do siebie tyłem i sprzedał mocnego klapsa w mój tyłek.

CZYTASZ
💜**✿❀Stories 2❀✿**💜
Historical FictionCzęść 2 "Wszystkie pomysły są wzięte z mojego tik toka {stories_bangtan}"