Yoongi

339 5 0
                                    

- Yoongi help me - westchnęłam i oparłam się o krzesło odchylając głowę w tył.

- To jest przerażające, ja nie wiem jak ja zda... - zatrzymałam się w połowie ostatniego wyrazu, gdyż obracając się na krześle obrotowym zauważyłam, że chłopak zasnął.

- No ty chyba ze mnie jaja robisz Min Yoongi - warknęłam w stronę chłopaka, który niczego nie świadomy spał smacznie owinięty w koc.

- Ach! Boże czemu on zawsze tyle śpi! - krzyknęłam cicho, tak aby Yoongi tego nie usłyszał.

- Yoongi wstawaj potrzebuje twojej pomocy! - krzyknęłam rzucając e śpiącego chłopaka poduszką, którą miałam pod ręką. Chłopak wybudzony ze snu podniósł się na łokciach i spiorunował mnie wzrokiem.

- Nie widzisz, ze śpię!? - krzyknął, po czym znów opadł na poduszki zakrywając się pod sam nos kocem i wrócił do spania. Westchnęłam z zrezygnowaniem i sięgnęłam po telefon, aby wykonać połączenie. Już po 15 minutach, zadzwonił dzwonek, więc zeszłam na dół i otworzyłam Hoseokowi drzwi.

- Hej Hobi - przytuliłam chłopaka na powitanie.

- Hejka, co Yoongi śpi pewnie? - zaśmiał się również dobrze znając śpiącego chłopaka.

- Tak jak zawsze - również zaśmiałam się i wpuściłam chłopaka do środka. Po zdjęciu butów skierowaliśmy się z chłopakiem na górę.

- Dobra to co tam masz? - zapytał kiedy usiedliśmy do biurka, żeby zacząć odrabiać lekcje. Nagle usłyszeliśmy za naszymi plecami, że osoba za nami właśnie się przebudziła.

- A ty co tu robisz? - syknął w stronę Hoseoka, który troszkę przestraszył się tonu głosu Yoongiego.

- Pomagam Y/N w pracy domowej - odpowiedział zgodnie z prawdą, a ja po minie Yoongiego mogłam stwierdzić, że już po mnie.

- Czemu mnie nie poprosiłaś? - zapytał z podniesioną brwią i podniósł się do siadu przecierając zaspane oczy.

- Prosiłam tylko ty się na mnie wydarłeś mówiąc, że nie masz czasu bo śpisz! - krzyknęłam sfrustrowana gestykulując rękoma.

- Nie krzycz ma mnie dobra, a po drugie sen jest mi potrzebny sama o tym dobrze wiesz - powiedział opanowany, po czym podniósł się z łóżka i podszedł do nas siadając obok Hobiego.

- Wiem o tym, ale nie rozumiem czemu się czepiasz, dałam ci pospać i poprosiłam Hobiego, żeby mi pomógł, więc w czym masz problem? - zapytałam wiedząc powód, ale wolałam to usłyszeć od Yoongiego.

- W tym, że mogłaś poczekać, aż się obudzę, a nie od razu sprowadzasz Hoseoka - fuknął z pretensją, a ja popatrzyłam na Hobiego, który do tej pory siedział cicho.

- Widzisz cały czas się czepia - poskarżyłam się przyjacielowi, który zaśmiał się i poczochrał mnie po włosach.

- Bo to Yoongi - zaśmiał się, a ja mu zawtórowałam.

- Jesteście siebie warci tyle wam powiem - prychnał i wyszedł zdenerwowany z pokoju zostawiając nas samych.

💜゚・*:.。..。.:*゚:*:✼ ✿‧͙⁺˚*・༓☾ ☽༓・*˚⁺‧͙💜

Postanowiłam, że dokończę tą jedną reakcje, bo sama się wkurzałam, że tak się skończyło, a nie inaczej.

Ps. Mam nadzieję, że się spodoba 😊

💜**✿❀Stories 2❀✿**💜Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz