- Sto lat, sto lat - zaczęłam śpiewać, kiedy weszłam do pokoju Yoongiego, gdzie chłopak akurat siedział i robił coś na laptopie.
- Y/N mówiłem, że nie obchodzę urodzin - chłopak spojrzał na mnie znudzony i oderwał dłonie od laptopa.
- Wiem, ale ja postanowiłam to zmienić - oznajmiłam dumnie i podeszłam bliżej chłopaka , który przeniósł wzrok na tort, który trzymałam w dłoni.
- Nie uda ci się to - rzekł przekonany, że nic na to nie zaradzę, ale ja miałam asa w rękawie, o którym chłopak nic nie wiedział.
- To się przekonamy, a teraz spróbuj tortu upiekłam go sama, no dobra możne nie zupełnie, bo Seokjin mi pomógł, ale załóżmy, że to ja zrobiłam - zaśmiałam się z sytuacji, która miała miejsce rano. Chłopak zabrał kawałek tortu i zjadł go, widać było, że mu posmakowało, bo zaraz po tym zjadł kolejny. Podczas gdy Yoongi zajadał się tortem ja poszłam po mojego asa.
- A to ode mnie prezent dla ciebie i mam nadzieję, że zmieni twoje nastawienie do urodzin - zabrałam głos, kiedy wróciłam z pięknym rudym kotem w kartoniku. Chłopak dostał szoku kiedy zauważył zwierzę ale zaraz się opamiętał i podbiegł szybko do mnie po prezent i zabrał go na swoje kolana.
- Dobra wygrałaś - oznajmił i nawet nie zerknął na mnie tylko obserwował poczynania kociaka.
CZYTASZ
💜**✿❀Stories 2❀✿**💜
Ficción históricaCzęść 2 "Wszystkie pomysły są wzięte z mojego tik toka {stories_bangtan}"