Odetchnęła z ulgą, walcząc ze sobą by nie poczynić kroku w stronę Chisakiego. Była brudna i nie godziło się, aby obarczała tym syfem i starszego. Cieszyła się jak nigdy, że go dziś widziała. Uratował życie jej i każdemu z tych skurwionych jebańców. Jeszcze chwila i puściłyby jej nerwy.
- Saigo. - obrócił się do chłopaka. - Co jej zrobiłeś?
Jego głos był spokojny, jak zwykle nie pokazywał po sobie emocji, a to tylko bardziej podnosiło ciśnienie chłopakowi. Bał się kary, która czekała go z rąk Overhaula.
Spojrzał na brata, ale Hajime tylko odwrócił wzrok. Odradzał mu zabawiania się z małolatą.
- Ja- Nie wiedziałem, że ją znasz. - zapewnił.
- Co jej zrobiłeś? - powtórzył agresywniej, na co nawet Mika lekko się wzdrygnęła.
- Tylko mi obciągnęła, nie tknąłem jej. - wytłumaczył, rzucając ręką w kierunku nastolatki. - Niech ci powie, no!
Kai powolnym ruchem zwrócił się do Miki. Ściągnęła brwi w niezadowoleniu. Na jej twarzy widziało się obrzydzenie i mógł sądzić tylko, że nie chciała tego kontynuować. Ale należało dać nauczkę Saigo. Mały drań nie mógł znowu pozostać bez kary.
- Mika, moja droga. - powiedział łagodnie, robiąc krok w jej stronę. Podniosła na niego spojrzenie pełne szoku, że potraktował ją z taką delikatnością w głosie. - Co mam mu zrobić?
Odwróciła od niego wzrok, patrząc po braciach Kazuko. Posyłali sobie skonfundowane spojrzenia. Znali się z Overhaulem wystarczająco długo by takie zachowanie mężczyzny ich zadziwiło.
Mika pokręciła głową, nie wiedząc czego starszy od niej oczekiwał. Nie była jego własnością, żeby musiał się tak troszczyć o sprawiedliwość względem niej. Zachowywał się tak jednak. Był zły, że ktoś śmiał dotknąć jej bez zgody dziewczyny, a co ważniejsze - bez jego pozwolenia.
- Overhaul, ja się nim zajmę. - odezwał się Hajime. - To mój człowiek. Przepraszam za jego niesubordynację.
- Trzymaj psy na smyczy. - syknął w jego kierunku, nie spuszczając spojrzenia z Miki. Ją też powinien trzymać uwiązaną. Na miejscu Aizawy nie dałby się jej tak traktować.
- Oczywiście. - ukłonił się przed nim delikatnie. - Saigo. - zwrócił się do brata.
Młodszy przełknął ślinę, razem ze swoją dumną i pokłonił się nisko przed Overhaulem. Prosił o wybaczenie umiejętnymi słowami, zupełnie poniżając się teraz przed starszym. Nie brzmiał teraz jak on, biorąc pod uwagę swoją zwyczajową wulgarność i prostotę w wypowiedziach.
Mika nie powiedziała słowa, ale fakt, że ten idiota pochylał się przed Kai'em zamiast przed nią, był nie na miejscu. Jeszcze bardziej nie na miejscu byłoby upominać się o swoje przeprosiny. W końcu w oczach tych mężczyzn znaczyła cokolwiek tylko z racji jej znajomości z Kai'em.
- Mika. - zwrócił się do niej, wyciągając rękę. Zignorował słowa Saigo, nie zamierzając doceniać jego przeprosin.
Dziewczyna powędrowała do niego wzrokiem, zdziwiona widząc wyciągniętą dłoń. Dopiero po chwili zrozumiała do miał na myśli.
Uniosła ręce, pokazując mu poranione nadgarstki. To były głębokie rany. Pod jej stopami zrobiłaby się już mała kałuża gdyby nie to, że ciecz wchłonięta została przez suchy piach.
Mrugnęła, krzywiąc się, kiedy Kai przebudował jej nadgarstki. Bolało, ale po tym ile razy użył na niej swojej indywidualności, w końcu się do tego przyzwyczaiła.
CZYTASZ
𝐝ł𝐨𝐧𝐢𝐞 𝐢 𝐨𝐜𝐳𝐲 (BNHA/MHA x OC)
FanfictionLosy dziewczyny, która balansuje na granicy kryminału, ale uczęszcza do szkoły dla bohaterów, jednym z nich chcąc zostać w przyszłości. Overhaul x OC, ale na przyjacielskich stosunkach. Inne shipy: Hawks x Dabi Kirishima x Bakugo Denki x J...