Twoje love story z Jungkookiem!
Jak potoczy się wasza przyjaźń? Jak będzie wyglądać wasza randka? A może o co pokłócicie się po raz pierwszy?
To wszystko znajdziesz w tej książce, gdzie to ty jesteś główną bohaterką!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Obudziłaś się przed 10 z uśmiechem na ustach. Pierwsze co zrobiłaś, to sprawdzenie wiadomości w telefonie. Od tamtego wieczoru chłopak codziennie rano wysyła ci SMSy "na dzień dobry". Tak samo było i dzisiaj. Widząc nową wiadomość przygryzłaś wargę i kliknęłaś na ikonkę koperty.
Od: Kookie
"Hej słonko, mam nadzieję, że spałaś dobrze <3 Będę dzisiaj po ciebie o 17 i zabieram cię na randkę, do zobaczenia ;*"
Przeczytałaś SMSa jeszcze z trzy razy nie mogąc uwierzyć, w swoje szczęście. Miałaś nadzieję, że tego wieczora wasza znajomość przejdzie na kolejny etap. Bo choć wyznaliście sobie swoje uczucia, to wciąż zachowywaliście się jak zwykli przyjaciele. No może przytulaliście się więcej i czasem zdarzało wam się cmoknąć któreś w polik czy czoło, ale nic więcej.
Poleżałaś jeszcze chwilę z telefonem przyciśniętym do piersi i bananem na twarzy, po czym wstałaś, żeby doprowadzić do porządku siebie i swoje myśli.
✻
Parę minut przed umówioną godziną siedziałaś gotowa w salonie. Nie tak dawno temu z twojego mieszkania wyszła [I/T/P], której tym razem dałaś wolną rękę co do twojego wyglądu. W końcu tym razem to randka. Myślałaś jak teraz będzie, aż przypomniałaś sobie kiedy miałaś pierwszy raz się z nim spotkać... teraz towarzyszyły ci podobne przemyślenia.
Z letargu wybudził cię dzwonek do drzwi. Wiedziałaś kto to. Natychmiast się poniosłaś i ruszyłaś otworzyć.
- Tęskniłem słoneczko – zostałaś powitana czułym uściskiem i całusem w czoło.
- Widzieliśmy się wczoraj – zaśmiałaś się i ubrałaś buty.
- Co poradzę, że trudno mi wytrzymać bez ciebie nawet kilka godzin – uśmiechnął się i nakrył cię płaszczem – idziemy? – wystawił do ciebie ramię, które złapałaś i wyszliście, ówcześnie zamykając mieszkanie.
Szliście powolnym krokiem przez tętniące życiem ulice Seulu. Co rusz mijaliście różne pary i mogłaś przyznać, że wyglądaliście jak oni... trzymający się za dłonie, uśmiechający się do siebie czy szepczący co jakiś czas sobie do ucha.
Po krótkim spacerze doszliście do jednej z lepszych restauracji w mieście.
- To tu – chłopak się uśmiechnął i wszedł z tobą do środka, gdzie po sprawdzeniu rezerwacji kelner zaprowadził was do stolika.
- Jak ci się podoba? – zapytał kiedy czekaliście na zamówione dania.
- Jest pięknie, ale nie musiałeś zabierać mnie to tak drogiej restauracji.
- Daj spokój, to jest nasz wieczór, a ty zasługujesz na wszystko co najlepsze – ucałował wierzch twojej dłoni którą przez cały czas gładził.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Dziękuję za 1k wyświetleń!!!!
Muszę się pochwalić, że wena ostatnio bardzo dopisywała i mam gotowych rozdziałów na następne półtora miesiąca, także wyczekujcie kolejnych reakcji💕