⇝tylko nie chrap⇜
____________
Uchyliłaś senne powieki, czując opuszki palców Kooka na twoim policzku. Mężczyzna widząc, że się obudziłaś uśmiechnął się szeroko i nachylił odrobinę, żeby móc zostawić pocałunek na twoim czole. Jego gest u samej ciebie wywołał cichy chichot, który się spotęgował kiedy nosem przejechał po twojej szyi. Domyślając się dokąd chłopak zmierza wplotłaś palce w jego włosy i odciągnęłaś go lekko od siebie, na co zareagował przeciągłym westchnięciem.
- Kochanie... - mruknął ci do ucha przygryzając jego płatek.
- Kookie, ja chcę spać, jest jeszcze wcześnie - powiedziałaś ziewając i bardziej wbiłaś się w poduszkę - Przełóżmy to na później.
Chłopakowi widocznie niezbyt spodobała się twoja propozycja, bo znowu dopadł do twojego dekoltu, gdzie zostawiał mokre pocałunki, na które chuchał, wywołując dreszcze na całym twoim ciele. Niewiele czasu minęło, kiedy ulokował się między twoimi nogami, przez co poczułaś jego "problem" ocierający się o twoje udo. Już wiedziałaś czemu tak bardzo chciał to zrobić właśnie teraz, jednak tobie o wiele bardziej niż kochać chciało się spać. Szczególnie, że do hotelu po koncercie wróciliście późno nocy.
- Tak bardzo za tobą tęskniłem - wyszeptał wślizgując dłoń pod twoją koszulkę - Teraz pokażę ci jak bardzo.
Czując jak delikatnie gryzie skórę na twojej szyi tworząc tam malinki sapnęłaś cicho i odchyliłaś głowę do tyłu, dając mu lepszy dostęp. Chłopak uznając to za zachętę złapał twoją prawą pierś i zaczął ją masować, czasami podszczypując sutek, na co reagowałaś delikatnym wierceniem się pod jego ciałem. Chcąc zachęcić cię jeszcze bardziej palce drugiej dłoni wplótł w twoje włosy, co raz agresywniej całując twój dekolt.
Ty czując jego przyjemny dotyk kompletnie się rozluźniłaś. Pozwoliłaś mu działać, a sama przymknęłaś oczy i wygodniej ułożyłaś głowę na poduszce, nawet nie wiedząc kiedy przestałaś kontaktować.
Kook za to, za bardzo skupiony był na swoim zajęciu, żeby zauważyć, że ponownie zasnęłaś. Owszem, niezbyt odpowiadała mu cisza z twojej strony, ale myślał, że to ze wzgląd na dzieci, które spały w pokoju obok. W końcu znudzony jedynie całowaniem zjechał dłonią do twoich spodenek, którymi gumką się bawił, myśląc, że tym doprowadzi cię do szaleństwa i będziesz prosić, żeby przeszedł do konkretów.
- Kochanie, jesteś za cicho - wymruczał zasysając się na twoim obojczyku - Bądź trochę głośniej.
Nie słysząc żadnej odpowiedzi podniósł się do klęczek i spojrzał na twoją pogrążoną we śnie twarz. Zszokowany nie wiedział co zrobić, w końcu jeszcze nigdy nie zasnęłaś w trakcie gry wstępnej. Ty za to w czasie, kiedy on próbował zrozumieć całą tę sytuację odwróciłaś się na drugi bok i wtuliłaś w poduszkę, co tylko dobiło chłopaka.
Wiedząc, że już nic nie ugra przeniósł wzrok na zegarek, który wskazywał sześć minut po czwartej rano. Westchnął zaciskając usta w wąską linię i przeniósł się na wolne miejsce, po czym ostrożnie otulił cię ramieniem.
Próbował zasnąć, jednak ciągle nie dawało mu spokoju to, co przed momentem się wydarzyło.
✻
Siedzieliście na lotnisku czekając na lot do Korei. Razem z Jisoo siedzącą ci na kolanach obserwowałaś jak Tae gra z Jungsu w kamień, papier, nożyce o paczkę żelków, które ukradli Jiminowi, jednak ten tym się nie przejął, a właściwie nawet nie zauważył, bo był zbyt pochłonięty rozmową z Kookiem.
Mężczyźni stali z boku przy automatach z gorącymi napojami, żebyście nie mogli ich usłyszeć, na czym szczególnie zależało młodszemu.
- No, powiesz wreszcie? - westchnął zrezygnowany Jimin, którego powoli zaczęło irytować przeciąganie tematu przez przyjaciela.
-Aish, to delikatne...
Starszy jedynie posłał mu oczekujące spojrzenie, na co ten zebrał się w sobie i ówcześnie zerkając na ciebie pochylił się, żeby możliwie jak najciszej zadać mu nurtujące go pytanie.
- Czy twoja dziewczyna kiedyś zasnęła, kiedy... no wiesz... - nerwowo podrapał się po karku.
- Nie, musiałbym być naprawdę w tym słaby, żeby poszła spać - zaśmiał się, czym tylko dobił maknae - A czemu pytasz?
Jeon spuścił wzrok na podłogę, nie wiedząc zbytnio jak wyplątać się z tej rozmowy, którą sam zaczął.
- Nie mów, że [T/I] zasnęła?!
- Ciszej! - uderzył go w ramię rozglądając się dookoła, by sprawdzić, czy nikt tego nie usłyszał - Rano, podczas gry wstępnej - mruknął - Nie wiem teraz co o tym myśleć...
- Rano, czyli o której?
- Coś koło czwartej.
Park spojrzał na Kooka z politowaniem, a następnie poklepał go po ramieniu.
- Czasami się zastanawiam, co ona jeszcze z tobą robi. Gdyby mnie ktoś obudził nad ranem, bo chce mu się ruchać, to nie wiem, czy skończyłby w całości.
____________
jakby wciąż uważam, że ta książka z rozdziału na rozdział jest coraz gorsza
ale co tam, ratujmy razem ten tonący statek
obiecałam 200 rozdziałów, więc będzie 200 rozdziałów!
CZYTASZ
Jeon Jeongguk|imagine
FanfictionTwoje love story z Jungkookiem! Jak potoczy się wasza przyjaźń? Jak będzie wyglądać wasza randka? A może o co pokłócicie się po raz pierwszy? To wszystko znajdziesz w tej książce, gdzie to ty jesteś główną bohaterką!