▪36▪

6.3K 272 8
                                    

⇝spotkanie z jego rodzicami⇜

- Nie denerwuj się, to tylko moi rodzice – chłopak zaśmiał się i chwycił za twoje ramiona, kiedy po raz kolejny poprawiłaś materiał sukienki na swoim ciele

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Nie denerwuj się, to tylko moi rodzice – chłopak zaśmiał się i chwycił za twoje ramiona, kiedy po raz kolejny poprawiłaś materiał sukienki na swoim ciele.

- To są AŻ twoi rodzice – wypuściłaś powietrze ze świstem – a co jak mnie nie polubią? Nie, no co ja gadam... oni na pewno mnie nie polubią – jęknęłaś i opadłaś na łóżko.

- Skarbie, podaj mi choć jeden powód dla którego mieliby cię nie polubić – stanął nad tobą wpatrując się w twoją twarz.

- Nie jestem Azjatką – mruknęłaś – na pewno woleliby, żeby ich syn umawiał się z rdzenną Koreanką.

- Ile razy mam ci powtarzać, że wiedzą skąd jesteś i bardzo się z tego cieszą – posłał w twoją stronę uroczy uśmiech – a teraz wstawaj, zaraz musimy wychodzić.

Weszliście do niewielkiej restauracji w mało uczęszczanej części Seulu. Zależało wam na spokoju, żeby nikt wam nie przeszkodził a to miejsce wydawało się być idealne. Rodzice Jungkooka przyjechali do stolicy specjalnie, żeby cię poznać, więc tym bardziej chciałaś zrobić jak najlepsze wrażenie.

-Tam są – wskazał głową z uśmiechem i pociągnął cię za rękę w stronę swoich rodziców.

Małżeństwo na widok swojego syna uśmiechnęło się szeroko i wstało od stołu podchodząc do was.

- Synku, jak my cię dawno nie widzieliśmy! – kobieta przytuliła Kooka, a ty schowałaś się lekko za jego plecami.

- Też się cieszę, że was widzę – odwzajemnił uścisk i podszedł do ojca, którego również uścisnął.

Cieszyłaś się widząc jego radość. Wiedziałaś, że brakowało mu rodziców, których nie mógł widywać na co dzień, zresztą ty byłaś w podobnej sytuacji, w końcu twoja rodzina była oddalona od ciebie o prawie 8 tysięcy kilometrów.

- A ty pewnie jesteś [T/I]? – pani Jeon uśmiechnęła się do ciebie.

- Tak, miło mi państwa poznać – ukłoniłaś się. Chyba pierwszy raz w życiu byłaś tak zestresowana.

- Nam również – podeszła bliżej i przytuliła cię, co odwzajemniłaś będąc co najmniej zaskoczoną jej miłym gestem. 

3/5

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

3/5

Jeon Jeongguk|imagineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz