▪52▪

5.5K 267 20
                                    

⇝kiedy przegrasz zakład⇜

⇝kiedy przegrasz zakład⇜

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Nie, nie, nie... No Nie! – stanęłaś jak wryta wpatrując się w ekran telewizora.

Nie mogłaś uwierzyć, że chłopak faktycznie cię pokonał, podwajając twój wynik. Przecież tak dobrze ci szło a on był daleko w tyle, byłaś pewna swojej wygranej, jednak chłopak jak zwykle musiał ci pokrzyżować plany.

Spojrzałaś na niego z przymrużonymi oczami mając ochotę go skrzywdzić. To nie tak, że nie potrafiłaś pogodzić się z przegraną. Po prostu mogłaś przyjąć do wiadomości faktu, że będziesz jego "służącą" przez najbliższe 24 godziny.

- Skarbie, powtarzaniem "nie" czasu nie cofniesz – zaśmiał się i podszedł do ciebie – I zamknij buźkę, bo ci mucha wleci – dwoma palcami uniósł twoją brodę, tym samym zamykając twoje lekko rozchylone usta, w które następnie cię cmoknął.

- Zagramy jeszcze raz? – zapytałaś z nadzieją w głosie patrząc prosto w jego oczy – Proszę...

- Niech pomyślę – przyłożył dłoń do brody i spojrzał przed siebie udając, że się nad tym zastanawia – Hmmm... czy powinienem jeszcze raz zagrać z [Z/T/I]?

- Prooooszę – przeciągnęłaś przytulając się do niego.

- Nie i nie przekonasz mnie do zmiany zdania.

- Kooki, bardzo proszę. Ten jeden raz, ostatni! – złożyłaś ręce w geście modlitwy – Hmmm?

- Nie, nie! Pogódź się z przegraną – wytknął ci język – Co by teraz tu zrobić z tym zakładem – mruknął pod nosem patrząc na ciebie.

Przewróciłaś tylko oczami i skierowałaś się do wyjścia z salonu mając nadzieję, że chłopak odpuści, ale za dobrze go znałaś. On nigdy nie odpuszcza.

- Hej, a gdzie to się panienka wybiera? – w ostatniej chwili złapał cię za rękę i pociągnął do siebie.

- Chciałam iść do kuchni – mruknęłaś odwracając głowę w kierunku pomieszczenia.

- O! To świetnie się składa! Zrobisz mi naleśniki – klasnął w dłonie – Nie! Albo nie, czekaj. Ymmmm... jednak muffinki – posłał w twoją stronę uśmiech – Czekoladowe – pstryknął cię w nos, który zmarszczyłaś.

Wzięłaś głęboki wdech i wydech powtarzając sobie w myślach, że bardzo go kochasz i nie możesz go zabić, po czym odwróciłaś się w stronę kuchni. Jeszcze zanim opuściłaś salon Kook objął cię od tyłu i wyszeptał ci do ucha.

- Ja idę wziąć kąpiel, a jak już skończysz, to zapraszam do sypialni – zrobił zboczoną minę, po czym klepnął cię w pośladek i zostawił oniemiałą w pomieszczeniu.

- Ja idę wziąć kąpiel, a jak już skończysz, to zapraszam do sypialni – zrobił zboczoną minę, po czym klepnął cię w pośladek i zostawił oniemiałą w pomieszczeniu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jeon Jeongguk|imagineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz