⇝kiedy jesteś pijana⇜
- Jungkookie, która lepsza? – przyłożyłaś do swojego ciała dwie sukienki. Jedną bordową, koronkową na szerokich ramiączkach, a drugą klasyczną "małą, czarną".
Chłopak odłożył laptopa i poprawił się na łóżku, przyglądając się z uwagą obu kreacjom.
- Gdybyśmy szli razem to tę koronkową, ale idziesz sama, więc ta czarna zdecydowanie lepsza - spojrzał ci w oczy z szerokim uśmiechem na twarzy.
Pokiwałaś rozbawiona głową i odwiesiłaś na wieszak bordową sukienkę, po czym skierowałaś się do łazienki, żeby zrobić fryzurę i makijaż.
Dzisiaj odbywał się wieczór panieński twojej przyjaciółki, na którym oczywiście nie mogło cię zabraknąć. Nie mogłaś uwierzyć, że ta wiecznie roztargniona, czasami dziecinna [I/T/P] niedługo będzie mężatką, ale cieszyłaś się z tego, zwłaszcza kiedy widziałaś jaka jest szczęśliwa ze swoim narzeczonym.
Musnęłaś ostatni raz usta szminką i zaczesałaś włosy do tyłu, by wreszcie wyjść z łazienki.
- I jak? – okręciłaś się wokół własnej osi.
- No nie wiem czy powinienem wypuszczać cię z domu – wstał i podszedł do ciebie – Co jeśli ktoś cię mi ukradnie?
- Hmmm, to znajdziesz sobie kogoś nowego? – udałaś, że się zastanawiasz.
- Nawet tak nie żartuj! Za nic w świecie nie chciałbym żyć u boku kogoś innego – przybrał poważny wyraz twarzy i objął cię wokół szyi – W moim sercu jest miejsce tylko dla jednej osoby i jesteś nią ty – cmoknął cię w czoło.
Na jego słowa uśmiechnęłaś się i podniosłaś głowę do góry, żeby spojrzeć w jego oczy.
- Wzajemnie - uniosłaś się lekko na palcach i musnęłaś jego usta.
✻
Impreza trwała w najlepsze. Jeszcze zanim wyszłaś obiecałaś Kookowi, że nie będziesz za dużo pić i postarasz się wrócić przed 3, ale kiedy do waszego stolika dotarły drinki i różnego rodzaju alkohole trudno ci było trzymać się obietnicy.
Chociaż starałaś się trwać przy zdrowym rozsądku, to niełatwo ci było odmawiać opijania kolejnych toastów kiedy [I/T/P] robiła smutną minę mówiąc, że to jej ostania impreza i trzeba szaleć, zanim zostanie żoną. Byłaś rozbawiona jej słowami... bełkotaniem, ale przyjmowałaś do ręki kolejne drinki pijąc za "ostanie dni wolności" dziewczyny.
✻
Dochodziła prawie piąta nad ranem kiedy ty męczyłaś się z drzwiami do mieszkania. Przez stan, w jakim się znajdowałaś kompletnie zapomniałaś, że drzwi nie są na zamek i klucz, tylko kod. Nawet przez myśl ci nie przyszło, żeby zadzwonić dzwonkiem.
Jungkook, który obudził się przed 3 czując, że jest sam w łóżku cały czas na ciebie czekał. Próbował się do ciebie kilka razy dodzwonić, ale z marnym skutkiem, bo miałaś wyłączony telefon.
W momencie kiedy męczyłaś się z wejściem do środka Kook przechodził obok kierując się do kuchni po wodę. Zaciekawiły go hałasy dochodzące z klatki schodowej, więc zmienił kierunek i podszedł do drzwi, które lekko uchylił, jednak widząc ciebie ledwo trzymającą się na nogach otworzył je szeroko, tak samo jak swoje oczy.
- [T/I], czemu tak późno? Wiesz jak się martwiłem? Mogłaś chociaż włączyć telefon... – złapał cię za ramiona, tym samym nie pozwalając ci upaść na podłogę – W dodatku jesteś pijana... – burknął i wprowadził cię do mieszkania.
- Jungkookie~ wiesz, noc jeszcze młoda – próbowałaś powiedzieć w seksowny sposób, kiedy ten położył cię na łóżku chcąc zdjąć z siebie sukienkę.
- [T/I], jesteś pijana – zdjął twoje ręce ze swoich ramion i wsunął na ciebie swoją koszulkę.
- I co z tego?
- To, że nie chcę cię w żaden sposób wykorzystać. Nie chcę się z tobą kochać, kiedy jesteś na wpół przytomna i jutro nie będziesz nic pamiętać – nakrył cię kołdrą i pocałował w czoło.
- Nie to nie – burknęłaś obrażona i odwróciłaś się na drugi bok.
- Za kobietą nie nadążysz – westchnął ze śmiechem, kiedy od razu po zamknięciu oczu odpłynęłaś do krainy snów.
CZYTASZ
Jeon Jeongguk|imagine
FanfictionTwoje love story z Jungkookiem! Jak potoczy się wasza przyjaźń? Jak będzie wyglądać wasza randka? A może o co pokłócicie się po raz pierwszy? To wszystko znajdziesz w tej książce, gdzie to ty jesteś główną bohaterką!