▪22▪

6.2K 341 56
                                    

⇝kiedy widzi cię w samej bieliźnie⇜

⇝kiedy widzi cię w samej bieliźnie⇜

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Obudziło cię ciche pomrukiwanie. Leniwie otworzyłaś oczy, które natychmiast zamknęłaś przez rażące promienie słoneczne. Kiedy już przyzwyczaiłaś się do światła chciałaś się odwrócić w stronę Jungkooka, ale jego ręka oplatająca twoją talię ci to uniemożliwiała. Mając już dość bezczynnego leżenia, najostrożniej jak tylko mogłaś wyswobodziłaś się z objęć chłopaka i na paluszkach wyszłaś z sypialni kierując się do łazienki, żeby doprowadzić się do porządku.

Po niecałych 30 minutach, byłaś już gotowa. No prawie, zostało jeszcze ubranie się. Rozejrzałaś się po łazience uświadamiając sobie, że nigdzie nie leżą czyste ubrania. Westchnęłaś i sięgnęłaś z suszarki czarną, koronkową bieliznę. Stwierdziłaś, że Kook pewnie jeszcze śpi, więc niepostrzeżenie wejdziesz do pokoju, wyjmiesz jakieś ciuchy z szafy i wrócisz do łazienki się ubrać. Co mogłoby pójść nie tak...

Uchyliłaś drzwi od sypialni i podbiegłaś do komody, ale usłyszałaś coś, a raczej kogoś.

- No, no, no tego to się nie spodziewałem - powoli odwróciłaś się w jego stronę, czując jak twoje policzki oblewają się soczystą czerwienią - dzień dobry kochanie - posłał w twoją stronę jednoznaczny uśmieszek.

- Ja tylko... tylko przyszłam po ubrania... - nerwowo sięgnęłaś po pierwsze lepsze rzeczy leżące na komodzie.

Już miałaś się odwracać, by wyjść, ale chłopak okazał się być szybszy.

- Możesz się ubrać przy mnie - złapał za twoje ramię, żeby cię zatrzymać - albo ja cię ubiorę - i nim zdążyłaś w jakikolwiek sposób zareagować wziął ubranie z twoich rąk, którym okazała się być zwiewna sukienka - no już, rączki do góry.

- C-co? - otworzyłaś szeroko oczy, w tym samym czasie chłopak sam uniósł twoje ręce, zwinnie nakładając na ciebie materiał.

- Gotowe - poprawił ramiączko i nachylił się do twojego ucha szepcząc zachrypniętym głosem- nie będę narzekać, jeśli moje poranki będą tak wyglądać częściej.

- Gotowe - poprawił ramiączko i nachylił się do twojego ucha szepcząc zachrypniętym głosem- nie będę narzekać, jeśli moje poranki będą tak wyglądać częściej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dzisiaj trochę krótko, ALE spokojne, szykują się dłuższe rozdziały

Jeon Jeongguk|imagineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz