⇝kiedy Jin nie umie trzymać języka za zębami⇜
Chłopaki dalej siedzieli w salonie, jednak żaden z nich nie skupiał się na włączonym przez Jina programie. Wszyscy myśleli nad słowami Kima. O jakim ciele mówił? Przecież się nie przesłyszeli. Zdecydowanie z ust najstarszego padły słowa "To ciało". Jeszcze wypowiedziane tak rozmarzonym głosem. Za wszelką cenę chcieli dowiedzieć się, o czym wtedy ich hyung myślał. No, bo jakim prawem Seokjin miał przed nimi tajemnicę, którą prawie im wygadał. To wszystko wydało się im jakieś dziwne. Twoje zaczerwienione policzki na śniadaniu, morderczy wzrok Jungkooka skierowany na Jina i wreszcie ciche zachowanie bruneta. O co w tym wszystkim chodziło? To pytanie przewijało się w głowach całej piątki i musieli uzyskać na nie odpowiedź.
- Wy też uważacie, że Jungkook i [T/I] zachowywali się jakoś, no nie wiem... dziwnie? Znaczy nie dziwnie, ale jakoś tak... no wiecie - zaczął Tae, pomyślał, że może sprowadzając temat na was najstarszy się wygada, w końcu sprawa definitywnie dotyczyła całej waszej trójki.
- No wiesz... - Jimin poprawił się na kanapie - Długo nie byli razem, a są dorośli, więc wiesz... - poruszył sugestywnie brwiami, na co reszta się zaśmiała, no może poza Jinem, który zrobił wielkie oczy i zachłysnął się herbatą, którą akurat pił.
- Jin, w porządku? - zapytał Namjoon klepiąc go po plecach.
- T-tak, w najlepszym. Dlaczego pytasz? - zaśmiał się nerwowo biorąc kolejnego łyka.
- Hyung, co się dzieje? - Hoseok spojrzał na niego próbując wywrzeć na nim presję, to samo zrobiła reszta i po chwili wszystkie oczy w pomieszczeniu skierowane były na biednego Jina.
- O co wam chodzi? Nie patrzcie się na mnie! - machnął rękami, przez co oblał się napojem - Aish, przez was - burknął wstając, jednak znowu opadł na miejsce będąc pociągniętym przez Yoongiego z powrotem na kanapę.
- Mów! - warknął mając już dość zachowania Seokjina.
- Co mam mówić?!
- Co zaszło zeszłej nocy, że rano cała wasza trójka zachowywała się jakby kosmitów, co najmniej, zobaczyła?! - tym razem odezwał się RM.
- Taehyunga zobaczyli - zaśmiał się Jimin, za co dostał od Tae w tył głowy.
- Gadaj! - warknął Suga.
- No... - najstarszy zmarnowany opadł na kanapę, już nie miał siły się przed nimi bronić, najwyżej go zabijecie - Aish, no... W nocy poszedłem do kuchni po wodę - spojrzał się po wszystkich, którzy jak dzieci w przedszkolu wsłuchiwali się w jego opowieść - No, i jak wracałem to usłyszałem krzyki [T/I] dochodzące z pokoju Jungkooka - uciął czując jak jego policzka płoną - Ja naprawdę nawet nie pomyślałem, co oni mogą tam robić! Przyrzekam, byłem wręcz pewien, że [Z/T/I] coś się stało, a Jungkook jest gdzieś w łazience i tego nie słyszy - spuścił wzrok na swoje palce - No, i wszedłem do środka...
- I co zobaczyłeś? - Hoseok przysunął się bliżej Jina chcąc usłyszeć ciąg dalszy.
- [T/I]... nago... na Jungkooku... a on wtedy jęknął... - wyszeptał chowając twarz w dłonie, nie mógł znieść tych spojrzeń na sobie.
- Brawo hyung! Wreszcie zobaczyłeś nagą kobietę - zaśmiał się Jimin, a za nim pozostała piątka, tym razem bez Hobiasza, który wpatrywał się w Seokjina.
- I co było dalej? - dopytał zaciekawiony.
- Nie wiem, wygonili mnie -burknął - Znaczy sam chciałem wyjść! - dopowiedział kiedy Suga spojrzał na niego jak na zboczeńca.
- Aish, trzeba ich częściej zapraszać... - mruknął Hoseok, ale na tyle głośno, że usłyszeli wszyscy - No co? Stęskniłem się za nimi -burknął czując, że teraz to nim skupiły zaskoczone spojrzenia innych.
CZYTASZ
Jeon Jeongguk|imagine
FanfictionTwoje love story z Jungkookiem! Jak potoczy się wasza przyjaźń? Jak będzie wyglądać wasza randka? A może o co pokłócicie się po raz pierwszy? To wszystko znajdziesz w tej książce, gdzie to ty jesteś główną bohaterką!