▪150▪

5.4K 321 122
                                    

Jungkook się nie poddaje

______

Od kilku dni wreszcie mogłaś nacieszyć się pełną rodziną w domu, choć zbytnio tego nie okazywałaś. No, a przynajmniej w stosunku do Jungkooka, z którym kontakty ograniczałaś jedynie do krótkich odpowiedzi na jego pytania, sama nie zaczynałaś jakiejkolwiek rozmowy. Nie potrafiłaś się przemóc po tym wszystkim. To było zwyczajnie za trudne.

Mężczyzna po dowiedzeniu się prawdy od razu zaczął działać w kierunku wyciszenia sprawy. Najpierw nagrał live'a, gdzie wytłumaczył fanom, że cała ta afera to nieporozumienie, a oni nie powinni byli tak zareagować. Potem, żeby informacja doszła do wszystkich oficjalne oświadczenie wydała wytwórnia. I, tak jak Jungkook chciał fandom przeprosił, zresztą podobnie jak wypowiadające się o tobie media.

Nie mogłaś zaprzeczyć, że byłaś mu za to ogromnie wdzięczna, ale wciąż odczuwałaś żal, który przysłaniał wszystkie jego dobre uczynki. Przez to wszystko wasze małżeństwo zaczynało był małżeństwem tylko na papierku. Oprócz nieodzywania się, nie okazywaliście sobie żadnych czułości, nawet nie spaliście w jednym pokoju. Już pierwszej nocy po powrocie ze szpitala oznajmiłaś mu, żeby na pewien czas przeniósł się do gościnnego, co też zrobił. Nie chciał na ciebie naciskać, bo wiedział, że to tylko pogorszy waszą, i tak złą, sytuację. Dał ci czas, tak dużo jak go tylko potrzebowałaś. Choć wiedział, oboje wiedzieliście, że z każdym dniem zbliżacie się do zakończenia waszego związku.

Mężczyzna postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Miał serdecznie dość panującej w waszym mieszkaniu ciszy, którą przerywały radosne głosy waszych dzieci cieszących się z obecności obojga rodziców. Jednak mimo to, odczuwały napiętą sytuację między wami. Jungsu nawet pytał, czemu już się z Jungkookiem nie przytulacie i czemu jego tata nie śpi z tobą. Czując na sobie jego spostrzegawcze spojrzenie nie wiedziałaś co odpowiedzieć, dlatego zmieniałaś temat z nadzieją, że chłopiec odpuści. I odpuszczał, choć potrafił pytać o to samo was obojga nawet kilka razy dziennie.

Jungkook dokładnie zaplanował to popołudnie. Może nie były to jakoś specjalnie ambitne palny, ale liczył, że to wam pomoże. Kiedy ty zajmowałaś się dziećmi, mężczyzna w kuchni starał się przyrządzić dla was obiad. Zazwyczaj gotowanie nie sprawiało mu problemów, jednak teraz miał kłopot nawet z mieszaniem przez trzęsące się ręce. A to wszystko dlatego, że zobaczył na ekranie twojego laptopa stronę internetową prawnika specjalizującego się rozwodami. W tamtym momencie poczuł jak serce podchodzi mu do gardła. I, to właśnie ten widok obudził w nim jeszcze większą wolę walki o was. Choć sam groził ci rozwodem, to nie wyobrażał sobie życia bez ciebie.

Po prawie dwóch godzinach krzątania się po kuchni mężczyzna zaprosił was do stołu. Kiedy weszłaś do pomieszczenia przyjął z twoich rąk Jisoo, którą usadził w krzesełku, a tobie odsunął krzesło, na co cicho podziękowałaś i przysunęłaś dziewczynkę bliżej siebie. Jungkook jedynie uśmiechnął się delikatnie i po chwili położył przed tobą gotowe danie, jaki i miseczkę z zupką dla Jisoo. Nie czekając aż sam usiądzie wzięłaś miskę i zaczęłaś karmić małą, która zadowolona za każdym razem otwierała usta, kiedy łyżeczka zbliżała się do niej.

- A ty nie jesz? – usłyszałaś jego głos.

- Nie jestem głodna – mruknęłaś nabierając kolejną porcję zupki.

Jungkook spuścił głowę w dół patrząc na swój talerz. Poczuł spory zawód, w końcu robił to z myślą o tobie. Jednak starał się nie dać tego po sobie poznać, że mu przykro... co zbytnio mu nie wychodziło...

Zaraz po skończeniu karmienia Jisoo chciałaś odejść od stołu, jednak zanim jeszcze zdążyłaś się odsunąć od blatu zatrzymał cię Kook.

- Myślałem trochę i stwierdziłem, że przydałyby się nam małe wakacje – z delikatnym uśmiechem spojrzał na ciebie – I wykupiłem nam tydzień na Malediwach.

Początkowo spojrzałaś na niego ze zdziwieniem nie wiedząc jak właściwie miałabyś na to zareagować. Dopiero kiedy zobaczyłaś ekscytację Jungsu, który prawie skakał z radości lekko się uśmiechnęłaś, co nie uszło uwadze Jungkooka.

Nie bez powodu wybrał to miejsce. To właśnie tam wybraliście się na podróż poślubną i miał szczerą nadzieję, że tam też wreszcie się pogodzicie.

Wieczorem Jungkook zdeklarował się, że zajmie się położeniem do snu Jungsu i Jisoo. Ty w czasie, kiedy on czytał dzieciom bajkę na dobranoc, poszłaś do salonu, gdzie wygodnie ułożyłaś się na kanapie i zajęłaś oglądaniem serialu. Trudno było ci się na nim skupić, bo głowę zaprzątał ci twój mąż i jego usilne próby zbliżenia się do ciebie. Może powinnaś wreszcie przełamać się sama w sobie i porozmawiać z nim, wyrzucić wszystkie żale, a potem wypłakać się w jego ramionach. W głębi chciałaś w końcu poczuć jego dotyk, ciepło, których tak bardzo ci brakowało, a jednocześnie się ich obawiałaś. Targały tobą sprzeczne emocje, czego miałaś już serdecznie dość.

Kiedy maluchy już spały Kook udał się do salonu. Liczył, że bez obecności dzieci uda mu się z tobą porozmawiać, jednak ta nadzieja prysła, kiedy zobaczył jak śpisz wtulona w poduszkę. Widząc cię taką spokojną nie mógł powstrzymać się od uśmiechu. Brakowało mu ciebie, choć mijaliście się codziennie. Tęsknił za wami.

Po cichu podszedł do kanapy i sięgnął po pilot, którym wyłączył telewizor, po czym swój wzrok utkwił w tobie. Bez większego namysłu ostrożnie wziął cię na ręce i skierował w stronę sypialni. Przez tę krótką drogę czuł swego rodzaju radość, że w końcu może ciebie mieć w swoich ramionach, z których najchętniej by cię nie wypuścił. Jednak wraz z dotarciem do łóżka musiał to zrobić. Delikatnie ułożył cię na materacu, po czym okrył kołdrą. Przez chwilę wpatrywał się w ciebie z myślą, czy nie położyć się obok, ale szybko wyrzucił ten pomysł z głowy. Zamiast tego po momencie zawahania nachylił się nad tobą i delikatnie musnął twoje usta.

- Dobranoc kochanie – szepnął, a następnie opuścił sypialnię. 

_______

_______

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jeon Jeongguk|imagineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz