⇝kiedy wszystko sobie wyjaśniacie⇜
18:00. Dzwonek do drzwi.
To on. Byłaś ciekawa czy przyszedł idealnie na czas, czy czekał pod drzwiami, żeby być co do minuty. Poszłaś otworzyć. Zanim cokolwiek zdążyłaś powiedzieć zostałaś zamknięta w jego ramionach. Nareszcie mogłaś poczuć zapach jego perfum, czy po prostu samą jego obecność, która działała na ciebie kojąco. Przez chwilę nawet zapomniałaś o wszystkich swoich obawach. Liczyło się tylko to, że był tu z tobą.
Kiedy odsunęliście się od siebie cali byliście we łzach. Widok jego płaczącego łamał ci serce na milion kawałków, a świadomość, że to przez ciebie rozbijała te kawałki młotkiem na jeszcze mniejsze części.
- D-dlaczego? Dlaczego mi to zr-robiłaś? Nie dawałaś znaku życia, wi-eesz jak się martwiłem? – dusił się własnymi łzami.
- Chodź do salonu – chwyciłaś jego dłoń i zaprowadziłaś do wymienionego miejsca.
- Powiedz mi co się z tobą działo – spojrzał na ciebie, kiedy usiedliście na kanapie.
Westchnęłaś i uniosłaś wzrok na sufit.
- Musiałam dużo przemyśleć.
- Przemyśleć co?
- Mogłeś mi powiedzieć, że masz dziewczynę, przecież się przyjaźnimy...
- Jaką dziewczynę? – chwycił cię za policzki, żebyś spojrzała na niego.
- Widziałam jak tuliłeś się z jakąś dziewczyną przed jubilerem... zrozumiałabym, że... masz drugą połówkę – twój głos się załamał, nie wytrzymałaś i wybuchłaś płaczem.
- Ale ja nikogo nie mam i nie miałem – przytulił cię do siebie i kołysał wami.
- Jak to? To kim ona była?
- To dziewczyna mojego brata. Pomagała wybrać mi prezent dla ciebie, jak mi nie wierzysz to mogę do niej zadzwonić – odsunął się lekko, by wyciągnąć telefon.
- Nie trzeba – złapałaś go za rękę – naprawdę to była dziewczyna twojego brata?
- Tak! Przecież dla mnie liczysz się tylko ty...
- C-co?
- Kocham cię, nie widziałaś tego? – chwycił cię za dłonie i spojrzał prosto w oczy – tamtego dnia chciałem wszystko ci wyznać, ale nagle się odcięłaś... nawet nie wiesz jak się o ciebie bałem...
- Przepraszam – ponownie zaniosłaś się płaczem – mogłam wszystko z tobą na spokojnie wyjaśnić, ale naprawdę myślałam, że masz kogoś. Zareagowałam tak bo... - urwałaś i wzięłaś głęboki oddech - też cię kocham i myśl, że twoje serce zajmuje inna dziewczyna łamała moje.
- Już dobrze – przytulił cię do siebie – nie przepraszaj, na twoim miejscu zareagowałbym podobnie. Obiecaj mi tylko, że następnym razem będziemy rozmawiać, okej?
- Okej – schowałaś twarz w zagłębieniu jego szyi.
- Teraz musimy nadrobić stracony czas – cmoknął cie w czubek głowy ciesząc się, że znowu ma cię przy sobie.
CZYTASZ
Jeon Jeongguk|imagine
FanfictionTwoje love story z Jungkookiem! Jak potoczy się wasza przyjaźń? Jak będzie wyglądać wasza randka? A może o co pokłócicie się po raz pierwszy? To wszystko znajdziesz w tej książce, gdzie to ty jesteś główną bohaterką!