▪18▪

6.2K 354 32
                                    

⇝kiedy wszystko sobie wyjaśniacie⇜

⇝kiedy wszystko sobie wyjaśniacie⇜

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

18:00. Dzwonek do drzwi.

To on. Byłaś ciekawa czy przyszedł idealnie na czas, czy czekał pod drzwiami, żeby być co do minuty. Poszłaś otworzyć. Zanim cokolwiek zdążyłaś powiedzieć zostałaś zamknięta w jego ramionach. Nareszcie mogłaś poczuć zapach jego perfum, czy po prostu samą jego obecność, która działała na ciebie kojąco. Przez chwilę nawet zapomniałaś o wszystkich swoich obawach. Liczyło się tylko to, że był tu z tobą.

Kiedy odsunęliście się od siebie cali byliście we łzach. Widok jego płaczącego łamał ci serce na milion kawałków, a świadomość, że to przez ciebie rozbijała te kawałki młotkiem na jeszcze mniejsze części.

- D-dlaczego? Dlaczego mi to zr-robiłaś? Nie dawałaś znaku życia, wi-eesz jak się martwiłem? – dusił się własnymi łzami.

- Chodź do salonu – chwyciłaś jego dłoń i zaprowadziłaś do wymienionego miejsca.

- Powiedz mi co się z tobą działo – spojrzał na ciebie, kiedy usiedliście na kanapie.

Westchnęłaś i uniosłaś wzrok na sufit.

- Musiałam dużo przemyśleć.

- Przemyśleć co?

- Mogłeś mi powiedzieć, że masz dziewczynę, przecież się przyjaźnimy...

- Jaką dziewczynę? – chwycił cię za policzki, żebyś spojrzała na niego.

- Widziałam jak tuliłeś się z jakąś dziewczyną przed jubilerem... zrozumiałabym, że... masz drugą połówkę – twój głos się załamał, nie wytrzymałaś i wybuchłaś płaczem.

- Ale ja nikogo nie mam i nie miałem – przytulił cię do siebie i kołysał wami.

- Jak to? To kim ona była?

- To dziewczyna mojego brata. Pomagała wybrać mi prezent dla ciebie, jak mi nie wierzysz to mogę do niej zadzwonić – odsunął się lekko, by wyciągnąć telefon.

- Nie trzeba – złapałaś go za rękę – naprawdę to była dziewczyna twojego brata?

- Tak! Przecież dla mnie liczysz się tylko ty...

- C-co?

- Kocham cię, nie widziałaś tego? – chwycił cię za dłonie i spojrzał prosto w oczy – tamtego dnia chciałem wszystko ci wyznać, ale nagle się odcięłaś... nawet nie wiesz jak się o ciebie bałem...

- Przepraszam – ponownie zaniosłaś się płaczem – mogłam wszystko z tobą na spokojnie wyjaśnić, ale naprawdę myślałam, że masz kogoś. Zareagowałam tak bo... - urwałaś i wzięłaś głęboki oddech - też cię kocham i myśl, że twoje serce zajmuje inna dziewczyna łamała moje.

- Już dobrze – przytulił cię do siebie – nie przepraszaj, na twoim miejscu zareagowałbym podobnie. Obiecaj mi tylko, że następnym razem będziemy rozmawiać, okej?

- Okej – schowałaś twarz w zagłębieniu jego szyi.

- Teraz musimy nadrobić stracony czas – cmoknął cie w czubek głowy ciesząc się, że znowu ma cię przy sobie. 

Jeon Jeongguk|imagineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz