▪69▪

5.1K 256 127
                                    

⇝kiedy Jin wyznaje ci miłość⇜

- Zaraz wracam – uśmiechnęłaś się do wszystkich i wstałaś od stołu chcąc iść do toalety, jeszcze zanim odeszłaś na krok Jungkook złapał cię za dłoń i cmoknął w policzek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Zaraz wracam – uśmiechnęłaś się do wszystkich i wstałaś od stołu chcąc iść do toalety, jeszcze zanim odeszłaś na krok Jungkook złapał cię za dłoń i cmoknął w policzek.

Wszyscy spojrzeli po sobie i posłali w swoją stronę dyskretne uśmiechy. Cieszyli się z waszego związku i kibicowali wam na każdym kroku, mieli szczerą nadzieję, że wasza miłość się nigdy nie skończy, a będzie umacniać z każdym dniem, tak jak to się dzieje teraz. No może poza Jinem...

W żadnym wypadku nie życzył wam źle, ale nie potrafił wyobrazić sobie ciebie w ramionach Jungkooka. Może wyobrazić nie potrafił, ale widział to prawie codziennie i bolało go to co raz bardziej. Bał się swoich myśli, które od tego pamiętnego wieczora skupiają się wokół ciebie. Dlaczego? Przecież tylko się przyjaźnicie! Chłopak kompletnie nie wiedział, co się z nim dzieje, ale przerażało go to. Nie chciał myśleć o tobie jako o swojej dziewczynie, bo przecież nigdy nią nie byłaś i nie będziesz, chociaż w snach Seokjina co noc zasypałaś w jego ramionach.

Chłopaki zaczęli prowadzić żywą dyskusję, kiedy najstarszy Kim wstał od stołu tłumacząc się nagłą potrzebą. Poszedł w stronę toalet, ale do żadnej nie wszedł chciał na ciebie poczekać i porozmawiać. Wiedział, że to nie był najlepszy czas i miejsce, ale nie mógł z tym dłużej czekać.

Po krótkiej chwili wyszłaś i nie zauważając stojącego przed drzwiami chłopaka wpadłaś na jego klatkę piersiową . Upadłabyś na podłogę, gdyby nie dłonie starszego oplatające twoją talię.

- Jin? – zaśmiałaś się niezręcznie chcąc się wydostać z jego uścisku.

- P-przepraszam – szybko zabrał swoje dłonie, choć wcale tego nie chciał. Dobrze było cię mieć w swoich ramionach choć przez te kilka sekund.

- Co tu robisz? – zapytałaś patrząc na niego podejrzliwie.

- Czekałem na ciebie. Możemy porozmawiać?

- Ale tu? – rozejrzałaś się dookoła.

- Em, możemy iść na balkon – wskazał na niewielki taras.

- A nie możemy porozmawiać przy stole?

- Zależy mi na rozmowie w cztery oczy – spojrzał na ciebie błagalnie.

Z westchnięciem zgodziłaś się i poszłaś za Jinem na zewnątrz.

- Dobrze wam się układa? – oparł się o barierkę i zapytał nagle.

- Co? – nie rozmawiałaś jego pytania.

- Wasz związek – wyjaśnił – Jungkook dobrze cię traktuje? – posłał ci czułe spojrzenie.

- Tak, czemu pytasz?

- Po prostu – westchnął – O taką kobietę jak ty trzeba dobrze dbać, troszczyć się, kochać...

- Jin, do czego zmierzasz? – coraz bardziej niepokoiła cię ta sytuacja.

- Ja chyba czuję coś do ciebie – wyszeptał – Nie wiem co to dokładnie jest, ale przeraża mnie to. Jesteś moją przyjaciółką, dziewczyną Jungkooka i to nieodpowiednie, żebym myślał o tobie w ten sposób, ale nie mogę... Doskonale zdaję sobie sprawę, że w żaden sposób... nigdy nie odwzajemnisz moich uczuć, ale nie mogłem już tego trzymać w sobie – opuścił głowę w dół – Boli mnie kiedy widzę jak on cię przytula, całuje i wtedy sam zadaję sobie pytanie "Czemu to nie mogę być ja?".

Stałaś jak sparaliżowana. Co tu się stało? Jin wyznał ci uczucia... Co on sobie wyobraża? Już chciałaś stamtąd uciekać, ale w progu znowu na kogoś wpadłaś. Na Jungkooka... 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jeon Jeongguk|imagineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz