▪21▪

6.9K 332 82
                                    

⇝kiedy śpicie razem  

Ostatnio chłopak miał urwanie głowy w wytwórni, przez co rzadko spotykaliście się na żywo, rozmowy przez telefon i SMSy musiały wam wystarczyć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ostatnio chłopak miał urwanie głowy w wytwórni, przez co rzadko spotykaliście się na żywo, rozmowy przez telefon i SMSy musiały wam wystarczyć. Dlatego kiedy zakomunikował ci, że ma wolny weekend bez namysłu zaprosiłaś go do siebie na nocowanie, czego nie robiliście już od dawna.

Dochodziła 19, usłyszałaś dzwonek do drzwi, więc poszłaś otworzyć.

- Hej skarbie – chłopak rzucił plecak na podłogę i wpił się w twoje usta, nie dając ci możliwości odpowiedzi.

Objął cię wokół talii i nie odrywając się od ciebie na oślep wszedł w głąb mieszkania. Szliście tak, po drodze obijając się o ściany czy meble dopóki nie natrafiliście na kanapę, na którą upadłaś, a chłopak zaraz na tobie.

- Nie zapędzasz się czasem? – wydyszałaś kiedy poczułaś jego dłonie pod swoją koszulką.

- Może, ale jak mam się pohamować, gdy obok mam taką kobietę? – ostatni raz cmoknął cię w usta i podniósł się do siadu.

- Nie przesadzaj – zaśmiałaś się i wtuliłaś w jego ciało.

- Taka prawda – puścił ci oczko - tęskniłem za tobą.

- A ja za tobą nie – uśmiechnęłaś się figlarnie i wytknęłaś mu język.

- Co?! – gwałtownie wstał z kanapy – nie tęskniłaś za mną? – uniósł jedną brew do góry.

- Nie.

- Jesteś pewna? – nachylił się nad tobą, a dłonie położył na oparciu po obu stronach twojej głowy.

- Całkowicie.

Już nic nie powiedział tylko pociągnął cię za nogi, tak że leżałaś przed nim. Chłopak usiadł na twoich biodrach przybliżając swoją twarz do twojej.

- Masz ostatnią szansę na zmienienie zdania.

Kiedy pokiwałaś głową na "nie" ręce Kooka zaczęły łaskotać cię po całym ciele. Próbowałaś go z siebie zrzucić, ale był za ciężki.

- P-proszę p-prze-estań – wyjąkałaś ledwo słyszalnie.

Chciałaś złapać jego rękę, ale ten szybko ją wyrwał, w zamian łapiąc obie twoje układając je nad twoją głową. Teraz byłaś już całkiem bezbronna.

- To jak było z tym tęsknieniem – zapytał rozbawiony całą tą sytuacją, nie przestając cię torturować.

- B-bardzo-o tęs-sknił-a-am.

- No i było tak od razu – uwolnił twoje ręce schodząc z ciebie.

- Dla takich jak ty jest specjalne miejsce w piekle – odparłaś wycierając kąciki oczu.

- To pójdziemy tam razem – wysłał ci buziaka w powietrzu – zamawiamy pizzę?

Było grubo po 1 w nocy. Właśnie układałaś się do snu, kiedy drzwi twojej sypialni się otworzyły.

- Śpisz? – chłopak wszedł do środka.

- Jeszcze nie, ale mogłeś zapukać, co jakbym się teraz przebierała? – podniosłaś się do sadu i zapaliłaś lampkę.

- Prawdę powiedziawszy, to liczyłem na taką sytuację – podszedł bliżej, a na jego twarzy zagościł typowy uśmiech zboczeńca.

- A co cię do mnie sprowadza? – zignorowałaś jego słowa.

- Pomyślałem, że może moglibyśmy razem spać – powiedział niepewnie. Gdzie się podziała jego pewność siebie?

- No okej, wchodź – posunęłaś się trochę, a chłopak natychmiast wskoczył pod kołdrę.

Kiedy zgasiłaś światło przysunął się do ciebie, tak blisko jak to tylko było możliwe kładąc swoją dłoń na twoim brzuchu.

- Śpij dobrze skarbie – cmoknął cię w skroń, odpływając do krainy snów.

- Śpij dobrze skarbie – cmoknął cię w skroń, odpływając do krainy snów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jeon Jeongguk|imagineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz