1. "I jak, podoba Ci się?"

80.7K 2.2K 4.4K
                                    

Właśnie się pakuję, bo dziś wyprowadzam się do Karola. Jak to ja, oczywiście zaspałam, więc mam mniej czasu. Na całe szczęście nie biorę dużo rzeczy, bo tam sobie wszystko kupię. Nie brakuje nam pieniędzy, ale co się z tym wiąże? To, że moich rodziców nigdy nie było. Tata wyjechał za lepszą ofertą pracy, a mama.... Czasami była w domu, zostawiając mnie samą, teraz wyjeżdża na dłużej, więc jadę do Karola.

- Kylie, zejdź na dół!

Moja mama krzyknęła z dołu. Nie chce mi się schodzić, bardzo nie chcę.

- Muszę?!

- Tak!

Westchnęłam, wychodząc z pokoju i zbiegłam po schodach, przy okazji prawie się zabijając, ale zobaczyłam Karola, więc się na niego rzuciłam.

- Karol!

Zaśmiałam się, mocno go przytulając. Boże jak ja się cieszę, że go widzę.

- Kylie!

Zaśmiał się i mnie dźgnął w brzuch, przez co zabiłam go wzrokiem.

- Debil.

- Nie złość się tak.

Wyszczerzył się, a ja go walnęłam w ramię.

- To jak? Gotowa na zajebistą podróż z zajebistym bratem?

- Nie.

Zaśmiałam się i się pożegnałam z mamą. Wzięłam swoje walizki i wyszłam.

- Daj to, nie męcz się tak.

Karol wziął moje walizki i wsadził do samochodu, a ja usiadłam na miejscu pasażera.

~~~

- Ile jeszcze?!

Jęknęłam mu przy uchu.

- Kylie, jedziemy dopiero trzydzieści minut.

- To długo!

- Załamka.

Zaśmiał się i pokręcił głową.

- Siedź cicho i jedź.

- Dobra, dobra ale musimy coś omówić.

Spojrzałam na niego, a on przyspieszył.

- Co?

- Mieszka ze mną i Matim jeszcze czterech chłopaków, Scott, Jake, Justin i Luke.

- No spoko.

- No, więc są pewne zasady.

Serio Karol? Ty i zasady? Błagam, pewnie jakieś, że nie ma zasad.

- Dawaj.

- Więc, nie umawiasz się z Justinem i Mateuszem, Scott to gej więc nie ma problemu, a Jake i Luke to jedynie przyjaźń, okej?

- Ej no, nie traktuj mnie jak małe dziecko, umiem sobie poradzić

- Wiem i to bardzo dobrze, ale proszę, posłuchaj się.

Złapał moją rękę i się uśmiechnął.

- No dobra...

~~~

Boże, ile jeszcze?! Jedziemy i jedziemy!

- Karol!

- Co?!

- Ile jeszcze?

- Z dwadzieścia minut.

- No nieeeeeee.

Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz