Usłyszałam jakieś krzyki. Kurwa no... Nawet w sobotę nie dadzą pospać. Mam skurcze i nie mogę w ogóle spać, więc mogliby być ciszej no. Umyłam się, ubrałam i zeszłam na dół.
- Musicie się tak drzeć z rana?
- Jest trzynasta...
Powiedział Justin.
- To rano, jest coś do jedzenia?
- Naleśniki.
Wyszczerzył się Luke.
- Okej.
Zauważyłam je na blacie. Zrobiłam sobie z dżemem truskawkowym i usiadłam przy wysepce.
- Poka! - Scott wziął moją rękę. - czy on ci się oświadczył?
Zapytał.
- No... Z tydzień temu, wszędzie o tym piszą, gadają, a poza tym nie oglądałeś ich koncertu?
- nNe, od dwóch tygodni nie mam telefonu i nie oglądam wiadomości.
- A no tak.
- Jejku gratuluję!
Przytulił mnie.
- Dzięki.
Zaśmiałam się, znowu skurcz. Skrzywiłam się i poczułam że odchodzą mi wody.
- Luke...
- No?
- Jedziemy do szpitala.
Znowu się skrzywiłam.
- O kurwa, to już?
- Chyba tak.
- Emm.. dobra, jedziemy..
- Co jest?
Zapytał Scott.
- Chyba rodzę.
- O chuj, ej ja też jadę. Karol! Kylie rodzi!
Zaczął się drzeć. Spróbowałam wstać. Luke mnie wziął na ręce i zaniósł do samochodu. Ja pierdole niech te skurcze sobie pójdą. To jest nie do wytrzymania.
- Dasz radę.
Luke położył rękę na moim udzie i się uśmiechnął. Dojechaliśmy do szpitala i weszliśmy do niego.
- Ludzie dajcie jakiegoś lekarza.
Powiedział Luke.
- Co się stało?
Podeszła pielęgniarka.
- Nie widać? Ona rodzi.
- Luke spokojnie.
Powiedziałam.
- Już, niech pani usiądzie na wózku.
Zawiozła mnie do jakiejś sali. Kilka minut tu posiedziałam z Lukiem i zawiozła mnie na porodówkę. Dobra jak mam tak leżeć dwadzieścia cztery godziny to ja podziękuję już. Jedno będzie z kilkanaście godzin, a jeszcze drugie. Ugh mogę już umrzeć? Dajcie mi coś na uśpienie. I obudźcie po wszystkim. Te skurcze są co kilka minut, a to nie jest przyjemne. Widzę że Luke jest zdenerwowany tym wszystkim. Boi się tego. Próbuje mnie wspierać, ale sam nie wierzy w to co mówi.
Dobra trochę to zajęło, ale już jest ok. Urodziło się dwóch zdrowych chłopców. Boże w końcu koniec.
- I co? Już?
Zapytał Luke.
- Jeszcze pępowina. - Powiedział lekarz - chce pan jako ojciec ją przeciąć?
![](https://img.wattpad.com/cover/111346630-288-k822502.jpg)
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONE
FanficCzerwiec 2017 💗 #1 w dla nastolatków (12.09.2017) 1M wyświetleń 23.02.2018 ❤ ~w trakcie poprawek~