10. "to na pewno on?"

37.4K 1.2K 841
                                    

Poszliśmy z Alisson i Justinem na biologię, jak ja ją kocham. Usiadłam w ostatniej ławce, a Justin i Alisson przede mną. Dosiadł sie do mnie jakiś chłopak, wygląda trochę jak Azjata.

- Witam, jest jest z nami dwóch nowych uczniów, Justin i Calum. Justin chcesz się przedstawić?

- Podziękuję.

- Dobrze, w takim razie Calum, zapraszam.

- Nie chcę, jak on nie musi, to ja też nie.

- Proszę wyjść na środek i się przedstawić.

- Okej.

Wstał, poszedł na środek klasy i stanął na ławce. Już go lubię. Do sali wpadł zdyszany Mateusz.

- Co tu się odpierdala?

- Mateusz odzywaj sie - skarciła go babka - A ty Calum, złaź z tej ławki.

- Niech pani się zdecyduje, najpierw mam się przedstawiać na środku sali, a teraz mam stąd zejść.

- Tak dokładnie.

- Nie no spoko.

- Więc usiądź i mnie nie denerwuj.

- Już się robi.

Usiadł z powrotem obok mnie, chciał coś powiedzieć, ale Mateusz go wyprzedził.

- Azjato wypad, ja tu siedzę.

- Jeszcze raz powiesz Azjato, a tak ci wyjebie, że trafisz na OIOM.

- Dobra zluzuj gacie, ale ja tu siedzę.

- Ej, siedzi tu?

Zwrócił się do mnie.

- Nie.

Nie mam zamiaru z nim siedzieć, znowu coś odpierdoli.

- No, więc się nie ruszam.

- Wypierdalaj, albo to ty trafisz na OIOM.

- Już się boję.

- Dobra, dziękujemy za przedstawienie, do dyrektora.

Chyba się wkurzyła, no cóż, niech sobie idą. Wstali i skierowali się w stronę drzwi

- Kylie ty też.

- Ale co ja zrobiłam?!

- Po prostu nie lubię waszej trójki, wypad.

- Aha, fajnie.

Wyszłam z klasy, nie mam zamiaru iść do dyrektora. W jej snach tam pójdę. Wyjęłam telefon i napisałam do mojej przyjaciółki z Anglii.

Ja:
Hejka, co tam?

Nazywa się Mandy, ale Menda lepiej do niej pasuje, jest dość wysoką blondynką. Poznałyśmy się w podstawówce, jak mi ukradła klocka. Wkurzyłam się na nią i to bardzo, przez pewien czas się nie lubiłyśmy, ale w końcu nasz spór się skończył i się zaczęła przyjaźń.

Menda ❤:
Weź nudy, siedzę na geografii. A ty co? Nie na lekcjach?

Ja:
Wywaliła mnie, a nic nie zrobiłam! Po prostu siedziałam i się przyglądałam kłótni Mateusza i Caluma.

Menda ❤:
Uu jaki Calum? Jaki Mateusz?

Ja:
Calum jest nowy, dzisiaj doszedł, a Mateusza znasz, to bff Karola.

Menda ❤:
Nowy i już kłótnia? Nieźle, o co się pokłócili?

Ja:
O miejsce obok mnie, Calum na początku usiadł, ale miał się przedstawić, więc dla "buntu" wszedł na ławkę, bo miał na środku klasy, więc był środek. Mateusz wpadł do klasy i takie "co tu się odpierdala" , baba kazała Calumowi usiąść, więc usiadł i Mati się wkurwił.

Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz