Dojechaliśmy do ośrodka i chłopaki wysiedli.
Nacisnęłam na klamkę, ale jest zablokowana. Spojrzałam na Luka i się uśmiechnął.
- Możesz otworzyć?
- Nie, nie mogę. Najpierw sobie pogadamy i nie otworze dopóki normalnie ze mną nie pogadasz. Bez sarkazmu, bez drażnienia się ze mną.
- Nie mam o czym z tobą gadać.
- Ale ja mam.
- A ja nie.
- Dobra Kylie..
Położył rękę na moim udzie.
- Łapa.
Spojrzałam na nią. On się zaśmiał, pokręcił głową i ją wziął.
- O co ci chodzi?
- O gówno, mogę wysiąść?
- Nie, powiedz mi... O co ci chodzi? W ogóle dlaczego jak cię dotykam jesteś zła, jak cię pocałowałem, byłaś smutna a jak cię wziąłem żeby zanieść do samochodu miałaś dobry humor, ale byłaś sarkastyczna. No ja tego po prostu nie rozumiem.
- Bo jak mnie pocałowałeś widziałam tą laskę, nie wiem dlaczego. Jak mnie dotykasz nie wiem... Czuję złość, nie wiem dlaczego. A jak mnie podniosłeś nie byłam sarkastyczna. Tylko mnie to dziwiło dlaczego jesteś taki wesoły skoro pocałowałeś inną. I dalej mnie to dziwi.
- Bo wiem że mnie kochasz, i cieszę się że chociaż nie płaczesz tylko jesteś wkurzona.
- Skąd wiesz, że nie płacze? Może nie robię tego przy tobie.
- Bym wiedział jakbyś płakała. Na przykład wiem, że płakałaś jak mnie wrzuciłaś do wody.
- Jak już to chwilę po tym i skąd wiesz?
- Magia skarbie.
- Scott?
- Tak, on. Ale dlatego bo sobie pojechałaś. Jakbyś została to sam bym się domyślił. Masz wtedy.. trochę czerwone oczy i robią się bardziej takie... Szare, zielone więc nie ukryjesz tego przede mną.
- Mogę założyć soczewki.
- Możesz... Ale tego nie zrobisz.
- Jasne, mogę wyjść?
- Znowu ten sarkazm... Rozumiem że ta rozmowa w niczym nie pomogła?
- Gadaliśmy o płakaniu...
- Nie tylko.
- Robra chcesz gadać to proszę. Dlaczego mnie z nią pomyliłeś?
- Nie wiem... Podeszła do mnie i chyba chciała o coś zapytać, a ja myślałem że to ty.
- Ale ona jest blondynką, a ja brunetką. Jak można to pomylić?
- Nie mam pojęcia...
- Jest ode mnie wyższa, ma tone makijażu na ryju, inny głos. Kurwa wszystko ma inne.
- Widzę, że złość wróciła... A poza tym... Byłem zjarany... Wiem że to nie jest wytłumaczenie ale... Byłem no.
- Właśnie... I po chuj to zrobiłeś? Mówiłam że masz nie ćpać.

CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONE
FanfictionCzerwiec 2017 💗 #1 w dla nastolatków (12.09.2017) 1M wyświetleń 23.02.2018 ❤ ~w trakcie poprawek~