137

15.7K 703 67
                                    

Dojechaliśmy do ośrodka i chłopaki wysiedli.

Nacisnęłam na klamkę, ale jest zablokowana. Spojrzałam na Luka i się uśmiechnął.

- Możesz otworzyć?

- Nie, nie mogę. Najpierw sobie pogadamy i nie otworze dopóki normalnie ze mną nie pogadasz. Bez sarkazmu, bez drażnienia się ze mną.

- Nie mam o czym z tobą gadać.

- Ale ja mam.

- A ja nie.

- Dobra Kylie..

Położył rękę na moim udzie.

- Łapa.

Spojrzałam na nią. On się zaśmiał, pokręcił głową i ją wziął.

- O co ci chodzi?

- O gówno, mogę wysiąść?

- Nie, powiedz mi... O co ci chodzi? W ogóle dlaczego jak cię dotykam jesteś zła, jak cię pocałowałem, byłaś smutna a jak cię wziąłem żeby zanieść do samochodu miałaś dobry humor, ale byłaś sarkastyczna. No ja tego po prostu nie rozumiem.

- Bo jak mnie pocałowałeś widziałam tą laskę, nie wiem dlaczego. Jak mnie dotykasz nie wiem... Czuję złość, nie wiem dlaczego. A jak mnie podniosłeś nie byłam sarkastyczna. Tylko mnie to dziwiło dlaczego jesteś taki wesoły skoro pocałowałeś inną. I dalej mnie to dziwi.

- Bo wiem że mnie kochasz, i cieszę się że chociaż nie płaczesz tylko jesteś wkurzona.

- Skąd wiesz, że nie płacze? Może nie robię tego przy tobie.

- Bym wiedział jakbyś płakała. Na przykład wiem, że płakałaś jak mnie wrzuciłaś do wody.

- Jak już to chwilę po tym i skąd wiesz?

- Magia skarbie.

- Scott?

- Tak, on. Ale dlatego bo sobie pojechałaś. Jakbyś została to sam bym się domyślił. Masz wtedy.. trochę czerwone oczy i robią się bardziej takie... Szare, zielone więc nie ukryjesz tego przede mną.

- Mogę założyć soczewki.

- Możesz... Ale tego nie zrobisz.

- Jasne, mogę wyjść?

- Znowu ten sarkazm... Rozumiem że ta rozmowa w niczym nie pomogła?

- Gadaliśmy o płakaniu...

- Nie tylko.

- Robra chcesz gadać to proszę. Dlaczego mnie z nią pomyliłeś?

- Nie wiem... Podeszła do mnie i chyba chciała o coś zapytać, a ja myślałem że to ty.

- Ale ona jest blondynką, a ja brunetką. Jak można to pomylić?

- Nie mam pojęcia...

- Jest ode mnie wyższa, ma tone makijażu na ryju, inny głos. Kurwa wszystko ma inne.

- Widzę, że złość wróciła... A poza tym... Byłem zjarany... Wiem że to nie jest wytłumaczenie ale... Byłem no.

- Właśnie... I po chuj to zrobiłeś? Mówiłam że masz nie ćpać.

Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz