38

20.4K 882 76
                                    

- chciałbyś się z nią przespać?

Kurwa to dojebała. Ja pierdole dobra kocham ją za to pytanie. To mnie rozwaliło, ale wolę jej grzecznie odpowiedzieć żeby nie było.

- Przepraszam panią, ale to chyba moja sprawa czy chciałbym, czy nie.

- Dobrze, ale ja bym chciała wiedzieć.

- Przestań - Kylie podniosła głos - nigdzie nie jadę i już, moje życie, moja sprawa i tutaj mi się dobrze mieszka, okej?

- Bezczelna.

Powiedziała jej mama, chyba się trochę wkurzyła.

- Masz dziesięć minut na spakowanie się.

- Powiedziałam, że nigdzie nie jadę.

Kylie też jest wkurzona, mam pomysł, położyłem rękę na jej plecach i zacząłem po nich jeździć. Dobra mam ochotę wsadzić rękę pod tą bluzkę, ale może lepiej nie.

- Zmieniłaś się bardzo.

- Nie, nie zmieniłam się.

- Zobacz jak się ubierasz!

Moim zdaniem się normalnie ubiera, złapała moją rękę i położyła na łóżku.

- Normalnie się ubieram.

- Nie, ten strój nie jest normalny.

- O to mamusiu mam pomysł, pójdziemy do klubu i zobaczysz jak inne dziewczyny się ubierają i wtedy spójrz na mnie jeszcze raz.

Ooo dobre!

- Masz dziesięć minut.

- Oczywiście.

Wyszła, a Kylie wzięła moją rękę i się na mnie położyła.

- Już nie ma focha?

- Mógłbyś wyjść? I mnie nie wkurwiać?

-ógłbym, ale tu mi wygodnie kotku.

- Ale mnie wkurwiasz, kotku.

- O jak słodko.

Usłyszałem jak ktoś klaszcze, dobra to się robi chore, każdy klaszcze.

- No no, a przecież nie jesteście razem.

- Bo nie jesteśmy.

Podniosła się.

- Leżałaś na nim.

- Nie ja, tylko moja głowa.

To i tak ty leżałaś, bo głowa to i tak ty skarbie.

- A to kotku to co?

- Sarkazm mamuś, sarkazm.

- Dobra wiesz co? Rób sobie co chcesz, sypiaj z kim chcesz.

O chuj, no to powiedziała.

- Dziękuję.

- Alan wychodzimy!

No trochę się wkurwiła. Kylie z powrotem się na mnie położyła.

- Wypierdalaj stąd.

Powiedziała ostro, trzeba o tym pogadać jeszcze raz.

- Dobra Kylie minęło od tego.. - kurwa jak to nazwać... - wydarzenia kilka tygodni, nie możesz już odpuścić?

- Nie i po prostu genialnie dobrałeś słowo, wydarzenia no naprawdę.

- oRzumiem, możesz być wkurwiona ale nie przez jakieś trzy tygodnie no.

- No widzisz, a jednak mogę. Więc niepotrzebnie w szkole unikasz Alisson bo to i tak ci nic nie da.

Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz