- Jake on już drugi raz mnie tak wyzywał.
- Ale teraz jest naćpany. Wziął kokę więc jest agresywny.
- Dlaczego go bronisz?
- Bo nie chcę żebyście się kłócili.
- Mam to w dupie, okej? Niech się odezwie jak nie będzie naćpany, może lepiej niech nawet wtedy się nie odzywa.
Poszła na górę.
- Co ona taka wkurwiona?
- Nie wiem.
Usiadłem przy blacie i oparłem głowę na rękach.
- W ogóle to jak to się stało? Przeciez by ci na to nie pozwoliła.
- Nie wiem. Zapomniała ciuchów do kibla i wyszła owienięta w ręcznik i jakoś się potoczyło.
- Powiem ci, że nieźle.
- No.
Wstałem i poszedłem do Kylie. Kurwa muszę jeszcze to na plaży przygotować. Wszedłem do niej bez pukania. Właściwie to chyba mogę bo nawet jakby była naga to i tak już ją tak widziałem.
- Kylie.
Podniosła się.
- Luke.
- Ja muszę gdzieś pojechać.
- Okej, ale kto to na tym zdjęciu? Bo to jest Calum, ty a oni?
Pokazała zdjęcie które wczoraj wstawiłem.
- To jest Ashton - pokazałem - a to Michael, jest gejem więc no.
- Czyli wy przyjaźnicie się z Calumem?
- No można tak powiedzieć.- Okej, to dobrze.
- No, ja lecę papa skarbie.
Pocałowałem ją przelotnie w usta.
- Papa.
Wyszedłem od niej i poszedłem się ubrać. Po drodze zaszedłem do Jake'a.
- Stary zbieraj się, za dwadzieścia minut wychodzimy.
- Spoko.
Teraz już poszedłem do siebie. Umyłem się, ubrałem i ułożyłem włosy. Wyszedłem z pokoju i skierowałem się do samochodu. Jak wsiadłem oparłem się o kierownice. Kurwa... Ona jest genialna, a ten dzisiejszy seks... Ja pierdole. Dzisiaj nikt mnie nie wyprowadzi z równowagi no naprawdę. Nawet Karol tego nie zrobił. Dobra przyjebałem mu ale na spokojnie. Nie no mógłbym z nią być cały dzień w łóżku. Te wszystkie dziwki które niby mają "wprawę" to nic w porównaniu do Kylie.
- Luke!
- Co?
Otrząsnąłem się i spojrzałem na Jake'a.
- Kurwa z pięć minut do ciebie gadam, a ty nic, o czym tak myślałeś?
- O niczym, jedziemy?
- Jasne, ale o czym myślałeś?
- O niczym.
- Jasne, pewnie o Kylie.
- Noo kurwa ona jest zajebista.
- No widzisz, dobrze trafiłeś.
- Oj tak.
Dojechaliśmy na plażę i zaczęliśmy się zastanawiać co zrobić.
- Dobra słuchaj można zrobić tak, że tutaj wywiesimy ekran.
- Kurwa ludzie będą przeszkadzać. To nie jest jakiś film że będziemy sami na plaży. I pewnie jak zobaczą że film za darmo to się dosiądą.
- Dobra to co chcesz zrobić?
- Nie wiem. Można zrobić... Ognisko? Właściwie to możemy wszyscy przyjechać.
- To ma być randka, a nie spotkanie z przyjaciółmi.
- Dobra to posiedzimy przy ognisku i później gdzieś z nią pójdę nie wiem... Na pomost.
- Można tak zrobić. To.. ognisko?
- Ognisko.
- Tylko może być trochę niezręcznie z Karolem i Kylie.
- Wiem właśnie. Trzeba z nim pogadać.
Westchnął i skierowaliśmy się do samochodu.
- Ej ale ja chcę pianki! O mój boże tak!
Krzyknąłem i zacząłem skakać. Może i zachowuje się czasami jak dziecko ale dobrze mi z tym.
- Będą pianki.
- Oł jea.
Poszliśmy do samochodu i pojechaliśmy do sklepu.
- Ej właśnie kiedy wyjeżdżamy bo trzeba się spakować.
- Justin przyjeżdża po jakąś broń we wtorek, czyli musimy wyjechać w poniedziałek.
Powiedział.
- Albo wcześniej, niedziela?
- No spoko. Właśnie ona chce morze czy Kanadę?
- Morze, dawno tam nie była i chce pojechać.
- Git.
Nie jedziemy nad morze martwe bo okazuje się że Justin ma tam jechać, więc tak słabo by było jakbyśmy się spotkali z nim na ulicy. Tam są pianki!! O mój boże. Pobiegłem po nie i wziąłem dwie paczki. Kocham je.
- Luke.. jesteś dzieckiem.
- Dzięki.
Wyszczerzyłem się.
- To nie był komplement.
- I tak dziękuję.
Objąłem go i się na nim powiesiłem.
- Ja pierdole co za debil.- Odezwał się.
Poszliśmy po żarcie na ognisko i wróciliśmy do domu.
- Jesteśmy!
- Zamknij ryja.
Powiedział wykończony Mateusz. No tak, był wczoraj w klubie i się tak najebał że w nocy trzeba było go wnosić na górę bo ryczał że nie będzie spać na podłodze.
![](https://img.wattpad.com/cover/111346630-288-k822502.jpg)
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONE
FanficCzerwiec 2017 💗 #1 w dla nastolatków (12.09.2017) 1M wyświetleń 23.02.2018 ❤ ~w trakcie poprawek~