- Pościgamy się w drodze do szkoły - Zacmokał - a teraz muszę lecieć, bajo
- Papa
Wyszedł, więc oddzwoniłam najpierw do Caluma, później zadzwonię do Justina. No szybki jest bo od razu odebrał.
- Kurwa no Kylie gdzie ty jesteś?
- W domu?
- Miałaś przyjść do szkoły, kurwa no każdy się pyta co jest z Kylie.
- Jutro będę na sto pro
- No ja mam nadzieję
- Obiecuje ci to!
Wyszczerzyłam się do telefonu ale i tak tego nie zobaczy.
- Dobra kotku skoro obiecujesz to git, ale ja muszę kończyć bo botox się gapi
- Haha powodzenia i papa!- Papa
Botox to nauczycielka od matmy, zawsze się dziwnie szczerzy i jakoś tak się przyjęło. I ma w chuj wielkie usta. Więc no. Tera jeszcze Biba
- No co tam?
- Dzwoniłeś
- A no tak, faktycznie
- No więc? Po co?
- Jedziesz ze mną, Calumem, Mandy, Karolem i tymi wszystkimi innymi do maka?
- Gruba będę
- Może pójdzie w cycki albo tyłek
- A jak nie?
- To będziesz gruba, jedziesz?
- Dzięki, no mogę pojechać. Dawno się nie widzieliśmy więc pojadę.
- Zajebiście
- A ty przypadkiem nie masz lekcji, że tak normalnie rozmawiasz przez telefon?
- Mam, ale babka cały czas się japi na Caluma, a na innych nie zwraca uwagi.
Ona nie lubi jak ktoś używa telefonu i jak zauważy że ktoś używa to nie daruje.
- Haha współczuję mu
- No, dobra ja kończę papa
- Pa!
Rozłączyłam się i postanowiłam zrobić sobie coś do jedzenia. Ale właściwie to mamy jechać do maka... Nie no to dopiero za parę godzin. Jedna kanapka nie zaszkodzi.
- Kylie!!!! Ty wiesz jak bardzo cię kochamy?
Do kuchni wpadli Jake i Luke
- Czego chcecie?
- Mogłabyś nam zrobić coś do jedzenia?
- Jasne, ale pomagacie
- Okej! To chyba nie będzie trudne
- No nie będzie
- A co robisz?
Wtrącił się Luke
- Kanapki
- Ale wiesz... Skoro ci pomagamy to może naleśniki? Kocham naleśniki
- Serio Luke?
- No serio serio
Wyszczerzył się
- Jak są składniki można zrobić
- Jakie?
- Jajka
- Są
- Mąka
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONE
FanfictionCzerwiec 2017 💗 #1 w dla nastolatków (12.09.2017) 1M wyświetleń 23.02.2018 ❤ ~w trakcie poprawek~