- Nie bawimy się w związki.
- O patrz Luki to tak jak ty!
Zaśmiałam się
- Ej no! Może trzy miesiące temu... Ale teraz bawię się w związek!
- Mo widzisz... To takie piękne...
- No, tak jak ty skarbie.
Objął mnie.
- Słodki jesteś.
Specjalnie to powiedziałam. Lubię się z nim droczyć.
- Ja pierdole... Nie jestem słodki.
- Jesteś, jesteś. Spójrz na te dołeczki, śliczne oczka, ten kolczyk, włosy, i zachowanie - Dotknęłam palcem jego nos, stanęłam na palcach i nachyliłam mu się nad uchem - i to jak jęczysz skarbie, to jest słodkie.
Puściłam go i pobiegłam do kajaków. Karol już powinien tam być.
- Kylie! To na pewno nie jest słodkie! Wracaj tu!
Zauważyłam Karola.
- Karol! Braciszku! Ratuj! Luke chce mnie zabić!
Podbiegłam do niego i schowałam się za jego plecami.
- Co wy znowu odpierdalacie?
- No mówię ci że on chce mnie zabić.
Chwilę później on też przybiegł.
- Kylie! Kochanie no... Chodź do mnie...
- Spierdalaj.
Zaśmiałam się i pokazałam mu środkowy palec.
- Dobra to ile tych kajaków?
Zapytał jakiś chłopak.
- Um... Sześć? Czy pięć?
Powiedziałam.
- Chyba sześć.
- Kurwa kolejny... Ludzie dlaczego wy jej się gapicie na cycki? To jest chore no.
Powiedział Luke a ja się zaśmiałam.
- No sorry ale niezłe są.
- A ona?
Luke pokazał na Mandy.
- Ona ma bluzkę i nic nie widać, a ona jest w stroju.
- Kylie... Załóż bluzkę.
- Nie ma sensu bo i tak zaraz będę przez ciebie mokra - Wszyscy zaczęli się śmiać. Po chwili ogarnęłam o co im chodzi... - ej no serio? Chodziło mi że... Dobra nieważne daj te kajaki i już.
Przewróciłam oczami a ten chłopak wyjął sześć kajaków.
- Dajcie jakieś nazwisko.
- Smith.
Powiedział Karol i wsiadł z Mandy do pierwszego kajaka.
- Kojarzę nazwisko, ale ok.
- No sporo osób ma takie nazwisko.
- Dobra ale mi chodzi że już tu kiedyś ktoś był o takim nazwisku.
- Ile lat tu pracujesz?
Zapytałam. Bo mi kogoś przypomina.
- Trzy, cztery coś takiego.
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONE
FanfictionCzerwiec 2017 💗 #1 w dla nastolatków (12.09.2017) 1M wyświetleń 23.02.2018 ❤ ~w trakcie poprawek~