Rozłożyłem ręce i zacząłem się śmiać. Spojrzała na mnie gniewnie, więc podszedłem do niej i ją przytuliłem.
- Kylie no! - Usłyszałem rozbawionego Luka. - chodź chodź.
Zaczął się śmiać.
- Pierdol się, nasze dzieci nie będą się nazywały Jessica i Brian.
- No Grażyna i Tomasz też nie.
- To będą moje dzieci i je nazwę jak chce! I ty nie masz nic do gadania!
- Będę ich ojcem i też mogę decydować o imionach! A Grażyna i Tomasz to chujowe imiona!
- Jessica i Brian też!
- Ej ej... Chwila ty jesteś w ciąży?
Zapytałem.
- Nie, nie jestem, ale prawda że Jessica i Brian to chujowe imiona?
- Ja pierdole... Twoje imiona i jego są chujowe. I po chuj gadacie o dzieciach skoro nie jesteś w ciąży?
- Bo jak będę to trzeba mieć już ustalone i ty - pokazała na niego palcem - w dupę se wsadź Jessica i Brian.
- A ty - teraz on pokazał na nią palcem - w dupę se wsadź Grażyna i Tomasz.
- Spierdalaj.
Pokazała mu środkowy palec. Po chwili wybuchli śmiechem. Kylie usiadła w wodzie a Luke się położył na wodzie.
- Ja pierdole oni tylko do psychiatryka się nadają.
Powiedziałem załamany.
- Już nawet to im nie pomoże... - Westchnęła i na nich spojrzała. - ale właściwie... Są fajną parą - uśmiechnęła się.
- No.. dopasowali się.
- Oj tak.
Zaśmiała się. Zauważyłem że kolonia przyszła... O nie to ja idę.
- Kurwa kolonia przyszła...
- O nie, ty to możemy iść na kajaki.
- O no, dobry pomysł. Kylie, Luke ruszcie tu swoje dupy.
Podeszli do nas.
- No co?
Powiedziała Kylie.
- Idziemy na kajaki?
- No spoko.
Powiedział Luke i wyszedł z wody.
- Luke!
Krzyknęła jakaś dziewczyna.
- O ja pierdole.
Luke przewrócił oczami a Kylie zaczęła się śmiać.
Pov. Kylie.
- Luke!
Ocho fanki przyszły. Zaczęłam się z niego śmiać, a on wskoczył znowu do wody. Podpłynął do mnie.
- To nie jest śmieszne!
- Jest jest skarbie.
Popłynęłam do drabinek i wyszłam z wody.
- Ej chłopaki idziecie na kajaki? Wy też możecie.
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONE
FanfictionCzerwiec 2017 💗 #1 w dla nastolatków (12.09.2017) 1M wyświetleń 23.02.2018 ❤ ~w trakcie poprawek~