- Dobra ale to ty masz prawie dwa metry.
- Ja wiem że to lubisz kochanie.
- No oczywiście.
- Właśnie! - klasnął. Czyli wymyślił coś głupiego... - dzisiaj śpię na zewnątrz, pod gołym niebem, ktoś się pisze?
- Ojej cały namiot dla mnie.
Zaśmiałam się.
- Śpisz ze mną kochanie.
- Chciałbyś, śpię w namiocie.
Poklepałam go po ramieniu i usiadłam na ławeczce.
- Luke nie chce nic mówić, ale ma być zimno w nocy, więc nie radzę.
Znowu przyszedł Karol.
- Ale ja chcę spać pod gołym niebem!
- To wybierz sobie cieplejszą noc, ale jak tam chcesz.
Wzruszył ramionami i usiadł obok mnie, a Luke naprzeciwko.
- To jednak zostaje w namiocie.
- No nie, Karol! Trzeba było mu nie mówić.
- Ja wiem że ty beze mnie nie zaśniesz skarbie.
Poklepał moją rękę i mrugnął do mnie.
- Zasnę.
- A bez pluszaków?
- Nawet nie próbuj ich dotknąć.
- A jak dotknę?
- To kurwa wypierdalasz z namiotu, a ja jadę do Biby i będę z nim podróżować. I więcej mnie nie zobaczysz.
- Groźnie, to ja wolę nie ryzykować.
- No właśnie.
Położyłam głowę na stoliku. Śpiąca jestem.
- Kylie ty cały czas masz te miśki? Myślałem że ci się znudzą do tej pory, a ty masz je od... Dwunastu lat? Coś w tym stylu.
- Tak mam je, te same od pięciu albo sześciu lat.
- Nieźle siostra. I dalej bez nich nie zaśniesz?
- Tak dokładnie!
- Ja jebie...
- No jebiesz, możesz się umyć.
Zaśmiałam się i pokazałam mu serduszko z rąk.
- Myłem się przed chwilą - Uśmiechnął się i mnie objął. - ale ty już możesz iść spać jak jesteś zmęczona.
- Nie jestem, dobra może trochę.
- No właśnie, a jak jesteś śpiąca jesteś mega chamska, więc idź spać.
- Nie będziesz mi mówił co mam robić, będę tu siedzieć czy wam się to podoba czy nie i chuj.
- Właśnie o tym mówiłem.
Pokazał na mnie ręką a ja się znowu położyłam na stoliku. Wygodny jest.
- Siema ludzie.
Przyszedł któryś z chłopaków.
- Siema siema i cię nie ma.
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONE
Fiksi PenggemarCzerwiec 2017 💗 #1 w dla nastolatków (12.09.2017) 1M wyświetleń 23.02.2018 ❤ ~w trakcie poprawek~