91

18.5K 796 39
                                    

- Widzę że ten nie w humorze.

Powiedział Scott. Usiadł obok niego i go poklepał po plecach.

- Weź kurwa spierdalaj.

- Okej...

Odsunął się od niego.

- Dobra koniec pierdolenia! Dzisiaj jedziemy nad jezioro, ale nie to tutaj tylko inne. Kylie.. ty wiesz co?

- No co?

- Twój brat se znalazł dziewczynę i się kurwa zajebiście cieszy. Nie wiem z czego bo to i tak nie wypali, tak jak wszystko.

Powiedział Luke. Otworzyłam buzię ze zdziwienia. Karol sobie znalazł dziewczynę?! O mój boże!

- Karol!!

- Luke!!

Krzyknął Karol.

- Jak mogłeś mi nie powiedzieć? Ile to trwa?

- Parę tygodni.

- Jako twoja siostra powinnam się dowiedzieć jako pierwsza. Ja też ci teraz zrobię wykład co możesz a co nie, a ty Luke... Pogadamy.

Powiedziałam i wzięłam Karola pod rękę.

- O ja pierdole.. nie..

- Tak tak.

Poszliśmy na górę do mojego pokoju.

- Więc Karuś.. czekałam na to.

Wyszczerzyłam się.

- No zaczynaj...

Westchnął.

- Więc! Zero seksów, masz o nią dbać ale jak ci coś zrobi to kurwa nie ręczę za siebie. O! I nie tak szybko ze ślubem i dziećmi bo ci urwe jaja. I pamiętaj! Zero seksów!

- Mówiłaś.

- Trudno.

- Okej, tyle?

- Tak!

- Miód malina, to się pakuj.

- Mhmm.

Wyszedł a ja poszłam do Luka. Muszę z nim w końcu o tym pogadać. Zapukałam.

- Zamknięte.

Usłyszałam zza drzwi.

- Możemy pogadać?

- Teraz chcesz gadać? Przez ostatnie kilka dni mnie zlewałaś, ja jak głupi stałem ci pod drzwiami a ty nic.

- Przepraszam no, otworzysz?

- Ta.

Usłyszałam jakieś stukanie i otwierany zamek. Właściwie nie wiem co mu powiedzieć. Hej Luke sorry że cię unikałam? Wpuścił mnie, usiadłam na krześle a on na łóżku.

- No więc?

- Więc... - zatrzymałam się, nie wiem co powiedzieć. - no.. - zaczęłam się jąkać. Kurwa no - właściwie nie wiem co ci powiedzieć. Ale... No bo zabolało mnie to, tak?

- Rozumiem.. ale mówiłem ci z tysiąc razy że to nie byłem ja.

- To jak to inaczej można wyjaśnić?

- Nie wiem... Ale no Kylie stałem tam, siedziałem cały dzień a ty miałaś to w dupie. Nawet ci kupiłem czekoladkę. Chciałem pogadać to ty byłaś chamska, co się stało że nagle chcesz ze mną gadać?

- Nie wiem, coś mnie naszło.

- Jutro znowu wróci to co było? Albo po tej rozmowie?

- Nie..

Spojrzałam na niego. Dobra zlewałam go no ale.. tak chciałam i już.

- Kurwa mać, czy naprawdę nie widzisz jak cholernie mi na tobie zależy?

Teraz mnie zatkało. Kurwa...

- A czy ty nie widzisz że mnie zraniłeś?

- Ale ja nic nie zrobiłem. Pisałem piosenkę, całą noc. Możemy pójść i ci pokażę nagrania z kamer, kurwa wszedłem tam około dwudziestej pierwszej albo dwudziestej drugiej a mówiłaś że to było o dwudziestej trzeciej.

- Kogo ty próbujesz oszukać? Mnie czy siebie? No chyba że udajesz głupiego.

- Nic nie udaje i nikogo nie oszukuje. Nie możesz mi po prostu uwierzyć?

- Chcę ci wierzyć, ale nie umiem okej? Słyszałam to wyraźnie ty wiesz jak ja się czułam?

Zacisnęłam zęby żeby się nie poryczeć. Dam radę.

- A ty wiesz jak ja się czuję jak mnie unikasz?

Nie wiem co mu powiedzieć... Pewnie chujowo ale no kurwa.. taka już jestem i chuj. Nie odezwałam się.

- No właśnie, kurwa no Kylie... Kocham cię  i bym ci tego nie zrobił - podszedł do mnie i wziął moje ręce. przeszedł mnie lekki dreszcz, a on się uśmiechnął z satysfakcją.  - a tym bardziej z Arianą.

Spojrzał mi w oczy.

- A kiedyś to co było?

- To było kilka lat temu.. dobrze wiesz jaki byłem i wiesz że się zmieniłem. No i patrz... Niby się nie zakochuje, a tu proszę... no kurwa nie wiem co ci powiedzieć bo jestem w tym beznadziejny ale no... Nie zrobiłem tego, po prostu

Puścił moje ręce i usiadł na łóżku.
Znowu nie wiem co mu powiedzieć.

- Ja... - bądź silna i do niego nie podchodź. Ja pierdole nie rób tego. Ciało wzięło nade mną górę i do niego podeszłam.  Ja pierdole... Serio? Przytuliłam go. Od razu szybko się od niego oderwałam i usiadłam obok, a on się zaśmiał - z czego się tak cieszysz?

- Masz zmienne humorki, okres?

- Ty też masz zmienne humorki, okres?

- No ja chyba nie...

- Ech...

Wstałam i skierowałam się w stronę drzwi.

- Znowu do tego wrócimy? Będziesz mnie unikać? A jak na siebie wpadniemy to będziesz chamsko odpowiadać?

- Nie.

Spojrzałam na niego. Może i przesadzałam ale no.. taka już jestem.

- Wiem że tak. Zaraz się zamkniesz w pokoju i będziesz tam siedziała.

- Luke..

- Nie ma Luke. Kurwa no Kylie ja rozumiem że nie wiem.. zawiodłaś się, wkurzyłaś czy chuj wie co ale staram się to naprawić. Nic nie zrobiłem a każdy się mnie o to czepia więc no sorry... Nawet nie wiem za co cię przepraszam. Dobra niby uprawiałem z nią seks ale to nie byłem ja.

Stoję tak i go słucham.. kompletnie nie mam pojęcia co mu powiedzieć.

- Masz jakiś na to dowód że to nie ty?

W końcu udało mi się coś wymyślić ale to było chujowe. Ja to wiem.

- Nagrania jak wchodziłem i wychodziłem ze studia.

- A coś jeszcze?

Pomyślał chwilę i w końcu coś wymyślił.

- Tak! Zapomniałem że mam tu taką małą kamerkę.

Podniósł się i podszedł do ściany. Podeszłam do niego i spojrzałam co trzyma. To faktycznie jakaś kamera. Zgrał to na komputer i przesunął na ten fragment.

















Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz