45

21.2K 913 152
                                    

- Dobra widzę, że mało osób przyszło, ale i tak zaczniemy żeby już nie przedłużać tego wszystkiego.

Zaczął dyrektor.

- Powiem ci, że z tyłu wyglądasz jeszcze lepiej.

Szepnął mi na ucho Luke i mnie objął w pasie.

- No widzisz, ty w tym w czym jesteś ubrany też nie wyglądasz najgorzej.

Wygięłam głowę tak, żeby na niego spojrzeć. Właściwie serio słodko w tym wygląda.

- Pani Smith i panie Williams, moglibyście posłuchać, a czułości zostawić na później? Stoicie dość blisko i rozumiecie, nie mogę się skupić.

- To nie są czułości dyrektorze.

Szepnęłam ale właściwie to nie był szept, no cóż. Nie wiem dlaczego się tak nas uczepił, na pewno dużo osób go nie słucha.

- Dobrze, ale wytrzymajcie w ciszy.

- Postaramy się.

- To dobrze, a więc kontynuując.. razem z radą wybraliśmy kilka osób które powiedzą kilka słów do uczniów. Są to osoby które nie uczą się jakoś genialnie, ani nie mają dobrego zachowania. No ale o tym już później. Carls zamknij się. - Powiedział do jednego chłopaka, więc dyrcio zna każdego kto się wychyla, albo chociaż raz u niego był. Na innych którzy gadają nie zwraca uwagi, bo pewnie nie zna ich imienia. - dobra skoro aż tak wam się nudzi to poproszę na środek pierwszą osobę, Karol Smith, zapraszam.

- O ja jebie.

Powiedział pod nosem i poszedł na tą platformę, czy coś czym to jest.

- Dobra! Więc... Nie zdałem, więc drogi dyrektorze jeszcze pan się ze mną pomęczy. - uśmiechnął się do niego. - no i ogólnie nie wiem co mogę powiedzieć..  ci którzy mnie nie lubią też się ze mną pomęczą i siostra, może będziemy mieli razem kilka lekcji.

Pokazał na mnie palcem.

- Też mam taką nadzieję!

- No, i to się nazywa siostra. Życzę wam powodzenia w następnych klasach i.. no jak ktoś z ostatnich klas nie zdał, to chętnie z nim pogadam albo coś, nie? Bo wiecie tak samemu to trochę słabo. Właściwie to nie, ale ten kto nie zdał niech się do mnie zgłosi bo ciekawi mnie to. No i chyba tyle, właściwie to nie powiedziałem za dużo, ale serio nie mam pojęcia co. No ale powiem jedno.. Ta szkoła wymiata, dyrciu życzę powodzenia.

- No przyda się, dziękuję za... Ciekawą przemowę. Następna osoba to Luke Hemmings. Może się pochwalisz co zrobiłeś w tym roku?

- Ach no z chęcią.

Wyszczerzył się i poszedł.

- Więc pan dyrektor poprosił mnie żebym powiedział co zrobiłem w tym roku. Chodziło o te fajne rzeczy, tak?

- O te złe.

- A to o te fajne.. więc jeśli chodzi o kible.

- Toalety.

Poprawił go dyrcio.

- Dobrze.. Toalety to.. Zniszczyłem jeden kibel, połamałem umywalkę, zbiłem lustro. Będę miał pecha ale ćśii. - zaśmiał się - nie wiem jak, ale podpaliłem kibel, wybiłem okno. I chyba tyle.

- Zapomniałeś o jednym, najgorszym.
zastanowił się chwilę i zaniemówił.

- Emm..Ttego nie muszę mówić, to jest niestosowne. Wie pan niektóre osoby sobie nie życzą żeby to powiedzieć. A poza tym i tak każdy o tym wie.

Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz