- Dobra widzę, że mało osób przyszło, ale i tak zaczniemy żeby już nie przedłużać tego wszystkiego.
Zaczął dyrektor.
- Powiem ci, że z tyłu wyglądasz jeszcze lepiej.
Szepnął mi na ucho Luke i mnie objął w pasie.
- No widzisz, ty w tym w czym jesteś ubrany też nie wyglądasz najgorzej.
Wygięłam głowę tak, żeby na niego spojrzeć. Właściwie serio słodko w tym wygląda.
- Pani Smith i panie Williams, moglibyście posłuchać, a czułości zostawić na później? Stoicie dość blisko i rozumiecie, nie mogę się skupić.
- To nie są czułości dyrektorze.
Szepnęłam ale właściwie to nie był szept, no cóż. Nie wiem dlaczego się tak nas uczepił, na pewno dużo osób go nie słucha.
- Dobrze, ale wytrzymajcie w ciszy.
- Postaramy się.
- To dobrze, a więc kontynuując.. razem z radą wybraliśmy kilka osób które powiedzą kilka słów do uczniów. Są to osoby które nie uczą się jakoś genialnie, ani nie mają dobrego zachowania. No ale o tym już później. Carls zamknij się. - Powiedział do jednego chłopaka, więc dyrcio zna każdego kto się wychyla, albo chociaż raz u niego był. Na innych którzy gadają nie zwraca uwagi, bo pewnie nie zna ich imienia. - dobra skoro aż tak wam się nudzi to poproszę na środek pierwszą osobę, Karol Smith, zapraszam.
- O ja jebie.
Powiedział pod nosem i poszedł na tą platformę, czy coś czym to jest.
- Dobra! Więc... Nie zdałem, więc drogi dyrektorze jeszcze pan się ze mną pomęczy. - uśmiechnął się do niego. - no i ogólnie nie wiem co mogę powiedzieć.. ci którzy mnie nie lubią też się ze mną pomęczą i siostra, może będziemy mieli razem kilka lekcji.
Pokazał na mnie palcem.
- Też mam taką nadzieję!
- No, i to się nazywa siostra. Życzę wam powodzenia w następnych klasach i.. no jak ktoś z ostatnich klas nie zdał, to chętnie z nim pogadam albo coś, nie? Bo wiecie tak samemu to trochę słabo. Właściwie to nie, ale ten kto nie zdał niech się do mnie zgłosi bo ciekawi mnie to. No i chyba tyle, właściwie to nie powiedziałem za dużo, ale serio nie mam pojęcia co. No ale powiem jedno.. Ta szkoła wymiata, dyrciu życzę powodzenia.
- No przyda się, dziękuję za... Ciekawą przemowę. Następna osoba to Luke Hemmings. Może się pochwalisz co zrobiłeś w tym roku?
- Ach no z chęcią.
Wyszczerzył się i poszedł.
- Więc pan dyrektor poprosił mnie żebym powiedział co zrobiłem w tym roku. Chodziło o te fajne rzeczy, tak?
- O te złe.- A to o te fajne.. więc jeśli chodzi o kible.
- Toalety.
Poprawił go dyrcio.
- Dobrze.. Toalety to.. Zniszczyłem jeden kibel, połamałem umywalkę, zbiłem lustro. Będę miał pecha ale ćśii. - zaśmiał się - nie wiem jak, ale podpaliłem kibel, wybiłem okno. I chyba tyle.
- Zapomniałeś o jednym, najgorszym.
zastanowił się chwilę i zaniemówił.- Emm..Ttego nie muszę mówić, to jest niestosowne. Wie pan niektóre osoby sobie nie życzą żeby to powiedzieć. A poza tym i tak każdy o tym wie.
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONE
FanfictionCzerwiec 2017 💗 #1 w dla nastolatków (12.09.2017) 1M wyświetleń 23.02.2018 ❤ ~w trakcie poprawek~