82

21K 826 245
                                    

- O kurwa, nieźle. Ty daj tą bluzę.

Dałam mu ją i ją założył.

- Ty stary ale masz plecy, Kylie dobra robota

Powiedział Ashton i się zaśmiał.

- Dzięki.

Wyszczerzyłam się. Założył bluzę i mnie sobie posadził na kolanach tak że siedzę na nim okrakiem. Położyłam ręce na jego ramionach.

- W końcu nie zjadłeś pianki.

- Miałem coś lepszego.

Zobaczyłam ten jego łobuzerski uśmiech... Kurwa genialny.

- E gołąbeczki chcecie skręta?

- Daj.

Powiedział Luke i wystawił rękę.

- Ty chcesz?

Zapytał się mnie.

- Tak.

- To będziecie mieli razem.

Powiedział Karol.

- Oki.

Zapalił i wypuścił dym. Dał mi i ja zrobiłam to samo.

- Ej tak w ogóle to przepraszam za plecy.

Uśmiechnęłam się.

- Miałem gorsze.. - Powiedział ale po chwili dotarło do niego co powiedział. - to znaczy... ech.. nie będę się pogrążał.

- Nie no mów..

- Kylie... One były tylko... Przygodą, a ty nią nie jesteś.

- No dobra.

- Ej dawaj po studencku!

- O tak!

Zaciągnął się i wpuścił mi dym do ust, a ja go wciągnęłam. Pocałowaliśmy się i nagle zaczęłam się śmiać nie wiem dlaczego.

- Luki ale ty jesteś taki słodki wiesz..?

- Ty ona już kiedyś jarała?

Luke zapytał się Karola.

- A chuj wie.

- Tak! Z Mandy!

Wyszczerzyłam się.

- Haha słodka jesteś.

Powiedział i uszczypnął moje policzki jak babcia.

- Ej ! Karol puść polskie rapsy!

- Robi się siostra!

Włączył a ja się ucieszyłam.

- O tak to!! Haha to jest genialne!!

Zaczęłam się śmiać. I śpiewać.

- Kurwa psy tu idą! Luke bierz Kylie do samochodu.

- Hihi ale ja chcę się pobawić z pieskami.

Wyszczerzyłam się.

- Oj Kylie... Załamujesz mnie czasami.

- Ty mnie też kochanie.

- Będziemy się nawzajem załamywać, dasz radę sama pójść?

- Niee bo pizda mnie boli ale ćśii...

- Haha boże kocham cię.

Zaczął się śmiać.

- Ja ciebie też kocham, wiesz?

- Wiem, wiem.

Uśmiechnął się i dał mi buziaka.

Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz