~~~~ parę miesięcy później ~~~~
Usłyszałam She Looks So Perfect. O nie... Znowu. Dzisiaj czwartek, jeszcze jutro i wolne na dwa dni i później znowu ta jebana szkoła.
- Kylie wyłącz to gówno.
Powiedział Luke.
- Ej to wasza piosenka.
- No... Niby tak, ale wyłącz to i daj mi spać.
- Wstawaj, musisz iść do szkoły, bo będziesz bez wykształcenia i nikt cię nie przyjmie do pracy.
- Po prostu kocham te twoje wypowiedzi na temat przyszłości.
- No widzisz, więc wstawaj.
Wstałam i poszłam pod prysznic. Ogólnie to się przeprowadziliśmy, powiedzieli że chodzi o cienkie ściany, ale ja wiem że przez coś innego. Pokój mam obok Luka, tak jak wcześniej, więc nie narzekam. Z drugiej strony nikt nie ma pokoju, bo mam na samym końcu. Sama sobie wybrałam.
- Kylie słuchaj...
Luke mi wszedł do toalety.
- Luke! Nie umiesz pukać?
- Nie no pukać to ja umiem i to nie byle jak.
Zaśmiał się.
- Ja pierdole... Co chcesz?
Wyszłam spod prysznica i się owinęłam ręcznikiem.
- Oj i tak cię już widziałem nago.
- Wiem, ale zaraz ci skoczą hormony i wiadomo jak to się skończy.
- No właściwie to... Racja, ale nie po to przyszedłem.
- To po co?
- Chcesz naleśnika?
- Możesz jednego zostawić, resztę sobie zjedz.
- Kocham cię po prostu.
Zaśmiał się i wyszedł a ja się ogarnęłam. Założyłam bluzę z myszką Miki i czarne spodnie.
Wzięłam torbę, wszystko co potrzebne i zeszłam na dół.
- Masz.
Luke mi dał naleśnika.
- Dzięki.
Zjadłam go szybko i poszłam założyć buty. Podczas ich zakładania poczułam jak ktoś mnie przytulił od tyłu.
- Co ty ostatnio taki czuły się zrobiłeś, co?
- Nie mam pojęcia.
Odwrócił mnie przodem do niego.
- Ale raczej ci to nie przeszkadza.
- Coś ty.
Zaśmiałam się i dałam mu buziaka, on mnie przytrzymał i mnie podniósł. Oparł mnie o ścianę i pogłębił pocałunek.
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONE
FanficCzerwiec 2017 💗 #1 w dla nastolatków (12.09.2017) 1M wyświetleń 23.02.2018 ❤ ~w trakcie poprawek~