20. "Co ona tu robi?"

30.8K 1.1K 242
                                    

- Dobra ale obiecaj że to nie wpłynie na nic i będziesz każdego traktować tak samo jak wcześniej.

- Obiecuję

- Jake jest dilerem i to jednym z ważniejszych w Kalifornii. Tak jakby szef. Justin jest w gangu, a reszta z nas coś tam czasami sprzeda ale nie jesteśmy rozchwytywani. No tutaj w dzielnicy jesteśmy ale tak dalej to nie. Ten facet zginął bo pracował dla policji i chciał sprawdzić kto tu diluje. Nie mieliśmy innego wyjścia.

- Czyli w tym domu są dragi?!

- Nie coś ty. Nie chcemy innych wsypać bo jakby tu znaleźli to od razu każdy, a Scott nie ma z tym nic wspólnego.

- Dlaczego mi nic nie powiedziałeś? Jestem twoją siostrą i wiesz że możesz mi ufać. Nie chcę żebyśmy mieli przed sobą tajemnice.

- Przepraszam, nie chciałem cię w to mieszać.

- Następnym razem po prostu powiedz.

- Jasne.

- Dobra skoro to taka chwila prawdy to Kylie możemy na słówko?

Justin spytał.

- Jasne.

Poszliśmy do jego pokoju, ładnie tu ma, jest porządek. Nie walają się ciuchy po podłodze. Usiadłam na łóżku, a Justin naprzeciwko mnie na krześle.

- Dobra więc to co teraz usłyszysz może cię zdziwić, ale nie uciekaj, okej? I później mnie nie unikaj.

- Obiecuję.

Uśmiechnęłam się.

- Okej, więc jak w nocy gadałaś z Calumem, słyszałem jak coś mówisz o jakimś Justinie.

- No o moim bracie który zginął

- On nie zginął...

- Jak to? Wiesz gdzie jest?! Jak tak to powiedz, proszę...

- Zależy ci na nim?

- Bardzo.

- Więc... Siedzi przed tobą.

Uśmiechnął się krzywo.

- Że co?

- Słuchaj Kylie wiem że to dla ciebie dziwne i ogólnie szok ale nie kłamię... Po prostu się zmieniłem przez te kilka lat.

- Justin?

Zapytałam ze łzami w oczach

- No?

- Tęskniłam - Przytuliłam go i się rozpłakałam na dobre - Tak bardzo, myślałam że nie żyjesz. Każdy myśli że nie żyjesz.

- Wiem.. Wiem.

- Dlaczego tak nagle zniknąłeś?

- Miałem powód, nie chcę cię nim męczyć. Chodź na dół.

Podniósł mnie a ja owinęłam nogi wokół jego pasa. Boże tak bardzo za nim tęskniłam.

- A Karol wie?

- Wie.

- Dlaczego mi nie powiedział?

- Sam ci chciałem powiedzieć, wiesz ile czasu się zastanawiałem jak to zrobić?

- Zrobiłeś to idealnie.

- To dobrze.

Zeszliśmy na dół, każdy się na nas spojrzał bo ja dalej płaczę i jestem w niego wtulona.

Przyjaciel mojego brata || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz