5-Czas zapolować.

433 40 12
                                    

ANGEL:
W końcu założyłem na siebie czarną lateksową spódniczkę. Tak krótką że praktycznie nie była ona potrzebna, bo nie spełniała funkcji zakrywania pewnych rzeczy.
Na górę założyłem również lateksowy top bez rękawów zakrywajacy część szyi jednak z dużym wycięciem na moich piersiach w kształcie serca.
Górę i dół "łączyły" czarne, skórzane pasy ze srebrnymi klamrami.
Nałożyłem jeszcze srebrną biżuterię z różowymi dodatkami a na nogi moje ulubione kozaki.
Poczułem się trochę bardziej "dziwkarsko" niż zwykle i przyjrzałem sobie w lustrze.
-No...-Uśmiechnąłem się zadowolony z efektu.-A cóż to za przystojniak?
Zacząłem pozować przed lustrem, ćwicząc, żeby dobrze się pokazać przed Truskawką.
Widząc się po prostu wiedziałem że za maksymalnie godzinę wylądujemy razem w łóżku.
Potem o zaufanie będzie jeszcze łatwiej i już pójdzie z górki.
To będzie koniec rządów Alastora, a ja zdobędę to czego chcę.
Nie miałem nic do Overlorda, nawet trochę mi imponował, ale to Piekło. Tu każdy musi patrzeć na siebie.
Ucałowałem Fat Nuggets'a w czoło i wyszedłem z pokoju.
Teraz wystarczyło tylko namierzyć tego Jelenia.
Pomyślałem że może męczyć Husk'a więc udałem się do hotelowego baru ukośnik recepcji.
Nie pomyliłem się.
Siedział tam, opierając się o blat i sącząc alkohol.
Bingo.
Za barem stał Koci Demon i również pił.
Rozmawiali o czymś i nawet mnie nie zauważyli.
Pora to zmienić.




Do boju tygrysie

|RADIODUST| Miłosna intrygaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz